Jak Wam donosiliśmy, Kanye West wylądował w szpitalu z objawami paranoi, depresji, skrajnego zmęczenia i odwodnienia. Stan rapera jest tak zły, że lekarze nie wypuścili go ze szpitala w poniedziałek, jak wcześniej planowali. I to mimo, że w domu artysta też miał pozostawać pod opieką osobistego doktora! Kanye West w szpitalu jest już od ponad tygodnia...
>>Kanye West chciał nagrywać w szpitalu! "Poprosił o sprzęt, żeby móc pracować z łóżka!" <<
Czy załamanie nerwowe Kanye Westa ma związek z rocznicą śmierci jego mamy? Donda West zmarła w listopadzie 2007 roku w wyniku powikłań po nieudanej operacji plastycznej. Kobieta została pochowana 20 listopada. Dokładnie 9 lat później, 20.11.2016, Kanye West odwołał swój koncert w Los Angeles, a następnego dnia trafił do szpitala.
Jak podaje serwis TMZ, Kanye West był w ostatnim czasie kłębkiem nerwów. Mało spał, dużo koncertował, pilnował innych swoich interesów, opiekował się dziećmi i wspierał żonę. Kim Kardashian wymagała jego opieki po tym, jak w październiku przeżyła traumę, kiedy to nieznani sprawcy dostali się do jej apartamentu w Paryżu, samą celebrytkę skrępowali i grozili jej bronią, a następnie wynieśli kosztowności warte kilka milionów dolarów.
Kropką nad "i" okazała się rocznica śmierci mamy Kanye westa. Raper nigdy ponoć do końca nie przeżył żałoby po Dondzie i zawsze w listopadzie czuł się źle. Ostatnie wydarzenia i problemy sprawiły, że tym razem Kanye nie wytrzymał napięcia emocjonalnego, związanego z rocznicą śmierci i pogrzebu swojej matki.