Spis treści
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela uchodzili za parę idealną. Ich ślub w Toskanii w 2018 roku wyglądał jak z bajki, a wspólne zdjęcia i rodzinne nagrania z córkami, które pojawiały się w mediach społecznościowych - Emilią i Gabrielą skutecznie przekonywały ich fanów, że ten związek i ta rodzina może uchodzić za wzór do naśladowania. Wszystko zaczęło się jednak zmieniać, a o wielu kryzysach milczeli, aby utrzymać wizerunek cudownego małżeństwa. Kiedy Kaczorowska wyjechała na nagrania do programu „Królowa przetrwania”. To właśnie w dżungli miała „spotkać się ze swoim sercem” - jak dziś mówi - i dojść do bolesnych wniosków.
Polecany artykuł:
Zmiana decyzji z dnia na dzień
Maciej Pela w rozmowie z Żurnalistą ujawnił nieznane wcześniej kulisy końca ich relacji. Z jego relacji wynika, że zaraz po powrocie do Polski, 31 sierpnia, Agnieszka poinformowała go, że chce separacji. Kilka godzin później oznajmiła, że zamierza się rozwieść. W ciągu kilku kolejnych dni – między 1 a 7 września – panował kompletny chaos. Co więcej, w rocznicę ich ślubu Kaczorowska wyleciała do Belgii, by spotkać się z innym mężczyzną - tajemniczym Pawłem.
Ona wylatuje do dżungli. Do połowy wyjazdu dostaję maile, wiadomości, filmiki, że jestem najlepszym facetem na świecie, że spędzi ze mną całe życie, że jest mi wdzięczna za to, że może realizować tak wspaniałą przygodę, jaką jest pobyt w dżungli. (...) Później, chwilę po tym, dostaję telefon od niej z dżungli, że wygrała jakieś tam połączenie. (...) Kilkukrotnie pytany o to, jak jest w domu, w końcu mówię, że jest źle. I coś prysło. No i Agnieszka wraca. 31 sierpnia mówi o tym, że myśli o separacji. Kilka godzin później stwierdza, że chce się rozwieść. W ciągu tego tygodnia między 1 września a 6 rocznicą ślubu jest totalny chaos. Ja próbuję zrozumieć, dlaczego. W międzyczasie okazuje się, że 31 wieczorem spotykam się z tym Pawłem, żeby coś przedyskutować. W tym tygodniu między rocznicą ślubu a jej spotkaniem z Pawłem ona twierdzi, że po prostu przemyślała sobie wszystko w dżungli, że spotkała się ze swoim sercem i że ona tak już dłużej nie może, że my niczym nie poskładamy. I że dzień w dzień wyjazdu powiedziała mi, że zaczynamy nową rzeczywistość od września, jak ona wróci, że dziewczyny będą przy szkole i w szkoły i że będzie dużo wolnego czasu, które ja mogę sobie poświęcić właśnie na powrót do pracy, że wzmocnimy ten projekt, który razem robiliśmy, że wszystko będzie super. Ja kilkukrotnie pytałem się, czy to chodzi o jednego mężczyznę. Za każdym razem mówiła, że nie. Po czym w rocznicę ślubu wsiada w samolot, leci do Belgii, żeby z tym typem pójść do łóżka
- zwierzył się Pela u Żurnalisty.
Obecnie jednak, Agnieszka spotyka się z Marcinem Rogacewiczem, z którym gra razem w jednej sztuce teatralnej.
A rozwodu jak nie było, tak nie ma
Choć od głośnego rozstania minęło już sporo czasu, para nadal nie jest po rozwodzie. Dlaczego? To pytanie zadają sobie nie tylko fani, ale i sam Maciej.
Sam zastanawiam się, dlaczego to tyle trwa
- wyznał wprost.
Jak dodał, w najtrudniejszym momencie życia, kiedy zmagał się z kryzysem emocjonalnym i korzystał z terapii, Agnieszka miała powiedzieć mu wprost:
Wiem, że chcesz, abym wyciągnęła do ciebie rękę, ale nie zrobię tego, ponieważ nie chcesz, bym cię wyciągnęła. Chcesz mnie wciągnąć do swojego bagna, żebyśmy taplali się w tym razem. A ja chcę fruwać!
Słowa te mocno zapadły mu w pamięć.