14 lutego 2020 Justin Bieber wydał długo oczekiwaną płytę Changes. Album jest poświęcony w całości Hailey Bieber i miłości, jaką Jus darzy swoją żonę.
W związku z premierą krążka Changes Justin Bieber udzielił wywiadu dla Apple Music. W rozmowie bardzo otwarcie opowiedział o tytułowych zmianach, jakie zaszły w jego życiu. Biebs musiał przejść długą drogę, by stać się człowiekiem, jakim jest dziś. Związek z Hailey budował na doświadczeniach z poprzedniej relacji, w której - jak przyznał - nie potrafił dać z siebie tego, co obecnie daje żonie.
Justin Bieber przyznał się do niewierności?
W rozmowie z Zanem Lowem Justin Bieber przyznał, że nie od razu umiał w pełni zaangażować się w relację z Hailey Baldwin, bo krótko wcześniej zakończył inny związek, po którym wciąż cierpiał. Choć Jus nie wymienił z imienia Seleny Gomez, wszyscy wiemy, że to właśnie ona była poprzednią partnerką piosenkarza.
Chciałem być wierny, ale nie byłem jeszcze w tym miejscu. Myślę, że wciąż cierpiałem po poprzednim związku. Byłem w punkcie, w którym już to przechodziłem. Byłem z nią szczery, powiedziałem: "Nie jestem w momencie, w którym będę wierny" i będę robić wszystkie rzeczy, które chciałem robić, ale jeszcze nie umiałem.
- wyjaśnił Justin Bieber, odnosząc się do momentu, w którym po rozstaniu z Seleną Gomez Hailey Baldwin pojawiła się ponownie w jego życiu w 2017 roku.
Byłem w momencie, w którym wiedziałem, że nie chcę mówić [Hailey] jednej rzeczy, a potem... Czułem, że ona szanowała mnie w tamtym momencie i ja miałem dużo szacunku do niej, dlatego po prostu nie chciałem mówić czegoś, a potem ona widziałaby, jak robię coś innego. Ale ona kochała mnie i patrzenie na mnie z innymi osobami raniło ją. W związku z tym ona wyszła i robiła rzeczy, które raniły mnie. I tak się raniliśmy. A jeszcze przed trasą po prostu przestaliśmy rozmawiać. Byłem naprawdę wściekły.
- wspominał Jus.
Związek z Hailey Bieber zmotywował Justina do zmiany swojego życia, a przede wszystkim - podejścia do kobiet. Ale łatwo nie było...
- stwierdził Bieber.
Piosenkarz przyznał także, że gdyby nie jego wielka przemiana, dawny tryb życia mógłby skończyć się dla niego tragicznie.
Nie wiem, czy nadal bym żył. To był mroczny okres, naprawdę mroczny.
Wcześniej, w moim poprzednim związku, traciłem kontrolę, szalałem i robiłem się dziki, po prostu byłem lekkomyślny. Tym razem dałem sobie czas na naprawdę zbudowanie siebie od nowa, skupienie się na sobie, na nauczenie się podejmowania właściwych decyzji i wszystkie te rzeczy. I tak, stałem się lepszy.
- ocenił.
Myślicie, że Selena Gomez pozwoliła sobie na obejrzenie tego wywiadu?
