Ślub Marty Krupy i Marco Angretti'ego odbył się w miniony weekend. Para urządziła wystawne wesele, a druhną panny młodej była jej starsza siostra, Joanna Krupa.
Dżołana już kilka tygodni temu zapowiadała w jednym z tabloidów ślub siostry. Mówiła, że jest przekonana, iż "wszystko tego dnia będzie przepiękne", jednak Marta "nie przebije" tego, co ona sama miała na swoim ślubie. "Mimo późniejszego rozwodu mój ślub był najlepszy na świecie. Nigdzie nie widziałam takiego rozmachu" - mówiła Joanna Krupa w Fakcie.
Polsko-amerykańska gwiazda krytykowała też w tamtym wywiadzie suknię, jaką wybrała dla niej Marta Krupa. "Trochę żałuję, że nie mogłam sama sobie wybrać sukienki. Ta kreacja jest słodka, ale nie dorównuje temu, co lubię najbardziej..." - skarżyła się starsza z sióstr.
W końcu jednak doczekaliśmy się zdjęć ze ślubu Marty na Instagramie Joanny Krupy i możemy sami ocenić, czy rzeczywiście było tak źle. I co?
Modelka miała na sobie asymetryczną jasnoróżową kreację, która rzeczywiście jest "słodka", jak zapowiadała celebrytka. Czego jej brakuje? Cóż, zapewne głębokiego dekoltu i odsłoniętych nóg. W końcu Dżołana bardzo lubi chwalić się swoją figurą. Ale naszym zdaniem suknia jest naprawdę ładna, a sama modelka mogła "wpakować się" jeszcze gorzej jako druhna panny młodej... ;)
Co myślicie o sukni Dżołany? Bo to, że Marta Krupa wyglądała bajecznie, nie ulega wątpliwości... ;)
i
