Jennifer Aniston w wywiadzie opowiedziała o sobie i o tym jak radzi sobie z przeciwnościami losu. Każdy kto śledzi aktorkę w social mediach wie, jak optymistyczną jest ona osobą. Jak twierdzi ona sama, jej osobowość ukształtowały niekoniecznie dobre doświadczenia z życia. Jennifer w rozmowie z Sandrą Bullock opowiedziała o tym, jak udaje jej się zachować spokój w kryzysowych sytuacjach. Okazuje się bowiem, że aktorka dorastała w domu pełnym kłótni. Zapytana o swoje podejście do życia, Aniston wyjaśniła, że zawsze stara się być osobą pozytywną i chce tym zarażać każdą napotkaną na swojej drodze osobę.
„Wydaję mi się, że pochodzi to z dorastania w destabilizowanym domu, w którym czułam się niebezpiecznie, ponieważ obserwowałam, jak dorośli nie są dla siebie mili i byłam świadkiem zachowań, których w przyszłości nie chciałam powtarzać. Mówiłam sobie: nie chcę taka być, nie chcę tego robić. Nie chciałam żeby ktokolwiek kogo spotkałam na swojej drodze to odczuł. Myślę więc, że podziękowania należą się moim rodzicom”. – mówiła aktorka.
Polecany artykuł:
Rodzice Jennifer rozwiedli się gdy ta miała zaledwie 9 lat. Również przeprowadzka do Los Angeles pomogła jej uporać się z traumą i sprawić, że pozytywnie spojrzała na świat.