Jennifer Aniston o dzieciach, terapii i...aplikacjach randkowych. Korzysta z nich?

Jennifer Aniston od lat cieszy się wielką popularnością. Zyskała sławę dzięki roli w serialu Przyjaciele. Można śmiało powiedzieć, że z całej szóstki z Friends to właśnie Aniston osiągnęła najwięcej.

Uwagę przyciągają nie tylko jej osiągnięcia zawodowe, ale także życie prywatne. Szczególnie głośne było jej małżeństwo z Bradem Pittem.

Przez wiele lat Jennifer Aniston musiała się publicznie tłumaczyć z braku potomstwa. Okazuje się, że w tej kwestii atakowały ją nie tylko najróżniejsze media, ale i najbliższa rodzina.

Jennifer Aniston bombardowana pytaniami o dzieci

W XXI wieku jeszcze nie do wszystkich zdążyło dotrzeć, że nie każda kobieta chce mieć dzieci. Jennifer Aniston jest jedną z tych, które potomstwa nie mają. Przez lata była bombardowana pytaniami o ciąże. Również ze strony swojej najbliższej rodziny.

Wiesz, czasem nie pomagasz członkom swojej rodziny, dopytując „co to jest? Masz dziecko? Bierzesz ślub?"

Mówiła w rozmowie z People.

Dodała, że jej rodzina potrzebowała lat, by nauczyć się, że medialne doniesienia o jej kolejnych ciążach - również bliźniaczych - to plotki.

Zainteresowanie mediów zawartością jej macicy i życia prywatnego było tak duże, że Jennifer Aniston musiała skorzystać z terapii. Jak sama mówi - dużo z niej wyciągnęła.

Dziś gwiazda Friends jest singielką. Wyznała także, że nie korzysta z aplikacji randkowych.

Absolutnie nie. Zamierzam po prostu trzymać się normalnych sposobów umawiania się na randki - ktoś cię zaprasza. Wolałbym, żeby tak było.

Mówiła.

Wspomniała także, że małżeństwo nie jest dla niej teraz priorytetem. Zamiast tego woli poszukać prawdziwego partnera.

Trzymamy kciuki, żeby się udało!