Jarosław Kret walczy o Beatę Tadlę nawet w pracy! Najadła się wstydu?

Producenci Tańca z Gwiazdami mieli doskonały pomysł, by w ostatniej edycji zaprosić do udziału Beatę Tadlę i Jarosława Kreta. Para w życiu miała ze sobą rywalizować na parkiecie, co gwarantowało jeszcze więcej emocji i świetną zabawę. Szybko okazało się jednak, że plan nie wypalił - tuż przed rozpoczęciem show Beata Tadla i Jarosław Kret w fatalnych okolicznościach rozstali się, a ich konflikt przyćmił wszystkie inne aspekty programu.

Widzowie natychmiast stanęli po stronie porzuconej Beaty Tadli i wyeliminowali Jarosława Kreta z show już w drugim odcinku. A ona pokazała, że mimo złamanego serca znalazła w sobie dość siły, by nie tylko dobrze się w programie bawić, ale i go zwyciężyć.

Jarosław Kret i Beata Tadla wrócą do siebie?

Po kilku tygodniach polskie media zaczęły donosić, że Jarosław Kret... chce odzyskać Beatę Tadlę. Pogodynek miał zasypywać prezenterkę smsami z prośbami o drugą szansę. Beata Tadla była jednak nieugięta i na zawsze wykreśliła go ze swojego życia.

Dziś ex-pary nic by nie łączyło, gdyby nie... praca. Oboje spotykają się w redakcji NOWA TV. I to właśnie tam Jarosław Kret postanowił podobno znów błagać Beatę Tadlę o wybaczenie. Jak donosi Super Express, Beata wściekła się na tego typu "scenę" przy wszystkich innych pracownikach stacji.

Wszyscy byliśmy w szoku. Jarek nagle wszedł do newsroomu, klęknął przed Beatą, chwycił ją za ramię i błagalnym głosem poprosił, aby przeczytała list od niego. Beata się wściekła, powiedziała, żeby przestał robić szopki, bo to zaczyna być niesmaczne!

- czytamy.

Wygląda na to, że Beata Tadla definitywnie wykreśliła Jarosława Kreta ze swojego życia. Dziwicie się?

>> Arkadiusz Milik napadnięty i okradziony! Stracił Rolexa za 7 tys. euro! [SZCZEGÓŁY]