Jedną ze sporych zmian, które będą miały miejsce w Tańcu z gwiazdami 2021, będzie brak Janka Klimenta. Tancerz odnosił w programie duże sukcesy i wygrał w trzech kolejnych edycjach, w których partnerował Natalii Szroeder, Beacie Tadli i Joannie Mazur. W ostatnich dwóch edycjach Janek tańczył z Moniką Miller i Anną Karwan. Nie zobaczymy go jednak na parkiecie jesienią.
Jan Kliment postawił tym razem na coś innego i dołączył do Małgorzaty Foremniak i Agnieszki Chylińskiej w jury Mam Talent. W Tańcu z gwiazdami 2021 zobaczymy natomiast po raz kolejny jego żonę, Lenkę Klimentową.
- powiedział.
Okazuje się, że Janek ma już nawet swojego faworyta.
Jan Kliment w Mam Talent
Jak Jan Kliment czuje się jako juror Mam Talent? Gwiazdor ma już za sobą castingi i ma wyrobione pierwsze wrażenie. Jak zdradził w rozmowie z Super Expressem, od dawna miał już ochotę zmiany i ucieszył się na nową rolę.
Nie ukrywam, że już od jakieś czasu byłem gotowy na zmiany. Propozycja z programu „Mam Talent” przyszła więc do mnie w dobrym momencie. Cieszę się , że mogę rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Nie jest to jednak dla mnie zupełnie nowa rola, bo tak naprawdę od dawna jestem przyzwyczajony do sędziowania. Od lat oceniam zawodowe pary na turniejach tańca, choć może w trochę inny sposób i bardziej profesjonalnie. Program „Mam Talent!” to jednak dla mnie spora nowość. To jeden z największych światowych formatów, bardzo dużo się na tej scenie dzieje. Muszę więc mieć cały czas otwarty umysł i skupić się na tym, czego naprawdę szukam.
- powiedział.
Cieszycie się, że to Jan Kliment zastąpił Agustina Egurrolę?
Byli tacy uczestnicy, którzy dostarczali nam okazji do śmiechu, ale i tacy, którzy doprowadzali nas do łez. Jest tu miejsce na wszystkie emocje – radość, zaskoczenie, a nawet oburzenie, bo i takie sytuacje się zdarzały. Agnieszka Chylińska i Małgosia Foremniak nie jeden raz przyznawały, że tego, co zobaczyły na scenie, nie było jeszcze nigdy w tym programie. A to przecież już 13. edycja! Wielu uczestników zrobiło na mnie wrażenie. Zdarzył się też jeden występ, po którym wprost powiedziałem, że widzę szansę na zwycięstwo w finale. Nie zdradzę, o kogo chodzi, ale myślę, że można mówić już o czarnym koniu tej edycji.