Mariusz Handzlik wszystkiemu zaprzecza. W specjalnym oświadczeniu zapewnia że nie pracował w organach bezpieczeństwa PRL, ani nie był świadomym i tajnym współpracownikiem. W najnowszym katalogu IPN znalazła się informacja, że obecny podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta - był zarejestrowany przez SB w 87 r. jako tajny współpracownik ps. "Piotr". Handzlik przyznaje że przy składaniu wniosku paszportowego, osoba podająca się za oficera Ludowego Wojska Polskiego zaproponowała mu pracę. A on miał lekkomyślnie podpisać oświadczenie, jednak nigdy nie podjął współpracy. Prezydent z koleii powiedział, że nie widzi powodu do wyciągania konsekwencji w stosunku do ministra w jego Kancelari. Lech Kaczyński ujawnia, że wiedział o wszystkim. W jego ocenie, Handzlik postąpił uczciwie.