Gra o Tron 7 zbliża się wielkimi krokami. Najnowszy sezon najpopularniejszego serialu świata zadebiutuje na antenie HBO już 17 lipca. Tymczasem na krótko przed emisją premierowego odcinka Game of Thrones s07e01 w sieci trwa zażarta dyskusja na temat jednej ze scen z poprzedniej serii produkcji...
Chodzi o głośną scenę gwałtu na Sansie Stark podczas jej nocy poślubnej z Ramsay'em Boltonem. Wielu fanów serialu Gra o Tron uważa, że ujęcia te były zbyt drastycznie, a cała scena gwałtu niepotrzebnie epatowała przemocą.
Na krytykę tę odpowiedziała Sophie Turner, odtwórczyni roli Sansy Stark. Aktorka Gry o Tron nie przebierała w słowach!
"Im więcej mówimy o przemocy seksualnej, tym lepiej. Chrzanić ludzi, którzy twierdzą, że nie powinniśmy pokazywać tego w TV i chrzanić ludzi, którzy z takiego powodu wzywają do bojkotu serialu" - powiedziała Sophie Turner w rozmowie z Times.
"Takie rzeczy zawsze się zdarzały i mają miejsce nadal. I jeśli będziemy to traktować, jak tabu i delikatny temat, to jakim cudem ludzie mają nabrać sił, żeby głośno mówić, że taka przemoc dotknęła ich osobiście" - dodała aktorka.
Chyba trudno odmówić jej racji... Jeśli ktoś uważa, że serial Gra o Tron pokazuje zbyt wiele seksu i przemocy, może po prostu go nie oglądać, prawda?
Przypomnijmy - premiera sezonu 7 serialu Gra o Tron już w poniedziałek 17 lipca. Będzie to najkrótsza z dotychczasowych serii Game of Thrones, ale jeśli wierzyć w zapowiedzi, jednocześnie jedna z najbardziej emocjonujących. My już nie możemy się doczekać :)
i
i

i

i