Edyta Górniak

i

Autor: AKPA Edyta Górniak

Wyrok sądu

Gigantyczna kara finansowa dla Edyty Górniak. Gwiazda tłumaczy się mediom

2023-05-15 16:33

Edyta Górniak z pewnością nie może spać spokojnie, wiedząc że ciąży na niej spłata gigantycznej kary finansowej. Piosenkarka usłyszała wyrok sądu dotyczący odwołania przez nią koncertu w 2016 roku. Miała poważny powód, aby nie pojawić się na Torwarze.

W czwartek 11 maja 2023 w krakowskim sądzie odbyła się rozprawa sądowa przeciwko Edycie Górniak. Drugą stroną sporu jest organizator koncertu, który miał się odbyć 20 listopada 2016 roku na warszawskim Torwarze. Miał on być zwieńczeniem trasy koncertowej. Artystka jednak nie pojawiła się na scenie. Agencja koncertowała Imagine, której właścicielem jest Jarosław Witkowski, poniosła olbrzymie koszty organizacji wydarzenia, więc zdecydowała się założyć sprawę w sądzie i walczyć o zadośćuczynienie. Czy organizator dopnie swego, czy diwa będzie walczyć dalej?

Eska Daje Szkołę - Król Karol

Edyta Górniak walczyła o zdrowie 12-letniego syna

W 2016 roku, Edyta Górniak mieszkała z synem Alanem z Stanach Zjednoczonych. Miała przylecieć na swój ostatni koncert na trasie koncertowej, jednak z powodów zdrowotnych swojego syna nie była w stanie tego zrobić. Po 7 latach może ponieść poważne konsekwencje i jeżeli wyrok będzie prawomocny, artystka zapłaci agencji artystycznej 83 tys. złotych. Nie wiadomo, czy Górniak będzie odwoływała się od wyroku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tak Edyta Górniak rozpoczynała karierę. Od tego wszystko się zaczęło

Edyta Górniak komentuje sprawę

Jeden z tabloidów miał okazję zapytać artystkę o tę sprawę. Redakcja "Pomponika" miała dostać pisemną odpowiedź.

Ten temat dotyczy koncertu, który miał odbyć się w Warszawie, w czasie kiedy mój Syn kilka lat temu trafił w stanie krytycznym do szpitala w Los Angeles. Mieszkając wówczas w Kalifornii latałam regularnie do Polski na różne projekty. Sytuacja wydarzyła się w czasie, kiedy miałam zaplanowanych kilka projektów. W przypadku programu dziecięcego "Hip-hip hura" którego byłam wówczas jurorem, producenci telewizyjni bardzo pilnie zareagowali z chęcią pomocy i przygotowali zastępstwa za mnie na czas niedyspozycji rodzinno-zdrowotnej. Zastępstwo przyjęła wtedy Kayah. Natomiast organizator koncertu warszawskiego, nie przygotowywał zastępstwa, nie zgodził się także na żaden przez nas proponowany inny termin, a także nie ubezpieczył koncertu, jako imprezy masowej. Dziś żąda odszkodowania za wówczas moją i mojego syna niedyspozycje - czytamy uzasadnienie piosenkarki.

Edyta Górniak miała zatem poważny powód, aby odwołać koncert. To zrozumiałe, że wolała zostać i wspierać swoje chore dziecko.