Facebook Ewy Chodakowskiej i blog Anny Stachurskiej (tak, obiecujemy wreszcie pamiętać, że teraz nazywa się Lewandowska...) to skarbnice motywacji dla każdego, kto po prostu chce się ruszać.
O ile najpopularniejsza trenerka personalna często pokazuje swoje zdjęcia, na których wyraźnie widać cudowne efekty intensywnych treningów, o tyle Anna Lewandowska zdecydowanie częściej ukazuje, jak ważne w zdrowym trybie życia jest odżywianie.
Obie są świetnymi motywatorami, na Facebook'u Ewy znajdziecie dziesiątki metamorfoz ludzi, którzy w ciągu kilku miesięcy dzięki treningom (Skalpel, Killer, Turbo Spalanie...) zmienili nie tylko swój wygląd ale przede wszystkim, postrzeganie siebie.
Ewa często powtarza, że zgrabna sylwetka dzięki treningom to jedno, dla niej ważniejsze jest zaszczepić w ludziach miłość do sportu. I a propos Miłości, bardzo często wrzuca zdjęcia ze swoim facetem.
Ci, którzy widzą konkurencję między Ewą Chodakowską i Anną Lewandowską nie dostrzegają chyba najważniejszego - obu wysportowanym dziewczynom należą się oklaski za to, jak wielu Polaków zmotywowały do wstania z kanapy! :)