Ed Sheeran i jego menedżer Stuart Camp dogadują się tak dobrze, że ich współpraca już dawno wyszła wyłącznie poza kwestie muzyki. Panowie otworzyli chociażby razem pub Bertie Blossoms w londyńskim Notting Hill. Mimo przyjaźni Stuart nie może zapomnieć o tym, że pracuje dla muzyka i słusznie wykonuje jego polecenia.
A te czasem mocno zaskakują. Ed Sheeran bowiem potrafi wpisywać do kontraktu rzeczy, które nie śniły się filozofom!
Ed Sheeran żartuje z menedżera
Stuart Camp przyznał ostatnio, że Ed Sheeran zażyczył sobie, by ten nosił w portfelu... zalaminowane zdjęcie bliźniaków Weasley z Harry'ego Pottera. Co więcej, menedżer muzyka ma pokazywać fotkę każdemu, komu ma okazję. Przypuszczamy, że ma to jakiś związek z kolorem włosów Freda i George'a.
Umowa, która mnie niepokoi, to moja własna umowa z Edem Sheeranem, ponieważ co roku wprowadza w nią głupią klauzulę, według której muszę postępować. To jest uczciwa wobec Boga prawda. Przez cały czas muszę nosić ich zdjęcie w portfelu! Mam małą laminowaną kartę tych uroczych bliźniaków. Muszę to mieć zawsze przy sobie. Jest to w mojej umowie.
- opowiedział menedżer. Jak na dobrego pracodawcę przystało, Ed Sheeran skrupulatnie kontroluje, czy Stuart przestrzega umowy i gdy zdjęcie znika, natychmiast dzwoni do menedżera z pretensjami! Panowie mają przy tym oczywiście niezły ubaw.
Zabawne?