Maryla Rodowicz z byłym mężem - zdjęcie archiwalne

i

Autor: WBF Maryla Rodowicz z byłym mężem - zdjęcie archiwalne

Dużyński nie został zaproszony do udziału w filmie o Rodowicz: Jestem ZAŻENOWANY!

2021-12-29 13:17

Nie milkną echa po premierze filmu o życiu Maryli Rodowicz, który widzowie mogli zobaczyć w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Tym razem były mąż artystki, Andrzej Dużyński wyjawił, że nie został on zaproszony do produkcji. Przeczytajcie więcej na Hotplota.pl.

Hitem oglądalności okazał się film o życiu Maryli Rodowicz. W pierwszy dzień Bożego Narodzenia przed telewizorami zasiadło około 3 milionów osób. W dokumencie “Maryla. Tak kochałam” artystka opowiadała o swoich miłosnych historiach. W filmie można było zobaczyć między innymi jej byłego partnera, Daniela Olbrychskiego. 

Pojawił się również wątek byłego męża gwiazdy, Andrzeja Dużyńskiego. Maryla wyjawiła między innymi, że pod jej nieobecność wywiózł on z domu dwie ciężarówki rzeczy. Zdradziła również, że Dużyński się do niej nie odzywa, a na sądowych korytarzach nie odpowiedział nawet “dzień dobry”. 

Maryla Rodowicz wyznaje: Nie mam wnuków i boleję nad tym

czytamy w Fakcie. 

QUIZ: Zgadnij, jaką gwiazdą jestem
Pytanie 1 z 6
Muszę zrezygnować z udziału w programie. Zaczynam pracę nad nową muzyką i jak wchodzę do studia przed południem, potrafię z niego wyjść dopiero o czwartej nad ranem. Nie sądzę, by udało mi się pogodzić to z kolejną edycją. Kim jestem?

Andrzej Dużyński nie miał szans na “obronę”. W filmie nie można było zobaczyć jego wersji zdarzeń. 

Nikt nigdy nie proponował żadnej możliwości wypowiedzenia się w filmie o Maryli Rodowicz. Nie mam żalu, ale jestem zażenowany wypowiedziami Maryli Rodowicz na mój temat, bo po pierwsze jest to naruszenie moich dóbr osobistych, a po drugie jest to nieprawda

powiedział w rozmowie z dziennikarzami Faktu. Informator tego samego tabloidu wyznał, dlaczego produkcja nie zdecydowała się zaprosić byłego męża artystki do udziału w filmie. 

Andrzej Dużyński nie został zaproszony do udziału w filmie, bo twórcy nie chcieli, aby dokument przerodził się w konfrontację na ekranie byłych małżonków. To odciągnęłoby uwagę od innych ważnych treści. W filmie celowo nie wykorzystano ujęć z sali sądowej. Sprawa rozwodu jest w filmie przedstawiona tak, aby nie była dominującym wątkiem. Stanowisko Dużyńskiego w filmie przedstawia Maria Szabłowska, która była świadkiem powołanym przez niego