Tomasz Stockinger usłyszał kilka dni temu wyrok w sprawie wypadku samochodowego, który spowodował po pijaku. Przypomnijmy - aktor miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i uciekł z miejsca zdarzenia. 6 maja sąd skazał gwiazdora Klanu na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych. Przez najbliższe dwa lata Stockinger nie będzie także mógł usiąść za kierownicą. Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że skazany może się od niego odwołać. Jak myślicie, sędzia wydał sprawiedliwe orzeczenie? A może zbyt ostro/łagodnie potraktował miłośnika jazdy na podwójnym gazie?
(bdb)
Dostał (wy)rok!
2010-05-12
21:38
Stockinger został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.