Doda i Emil Haidar znów spotkali się w sądzie. Piosenkarka kolejny raz musiała stawić się na rozprawie, która ma związek z oskarżeniami, jakie pod jej adresem wysuwa były partner.
Dorota Rabczewska jest już wyraźnie zmęczona całą sytuacją, ale nie poddaje się i sumiennie relacjonuje swoje sądowe potyczki z Haidarem wrzucając filmiki na swoim Instagram Story.
Dowiadujemy się z nich o wielu ciekawych szczegółach...
DODA WALCZY W SĄDZIE Z EMILEM HAIDAREM
Doda nieprędko zapomni o swoim ex. Według relacji piosenkarki, Emil Haidar założył jej w sądzie kolejną sprawę. O co oskarża ją tym razem?
W drodze do sądu na kolejną rozprawę Doda szczegółowo opowiedziała o szczegółach postępowania w nagraniu na Instagram Story.
Dzisiaj kolejna absurdalna sprawa, o zmuszanie do określonych czynności. Haidar twierdzi, że zmuszałam go do tego, żeby w końcu przyznał się przed rodzicami, że jest alkoholikiem i narkomanem, bo inaczej pokażę im filmy, na których robi patologię. Jako narzeczona miałam mierzyć się sama z tym codziennym nałogiem. Nie miałam zamiaru, więc zwróciłam się do pomoc do rodziców
- relacjonuje Doda.
Piosenkarka jest już wyraźnie zmęczona ciągłymi wizytami w sądzie, ale nie poddaje się. Jak sama twierdzi, sił dodaje jej mąż.
Ułożyłam sobie życie, jestem w szczęśliwym małżeństwie
- mówi Dorota w filmiku na Instagramie.
Najważniejsze, że nie jestem w tym sama, bo naprawdę ciężko było przez ostatni czas walczyć z nim. Ale teraz mam wsparcie [...] Do wszystkich dziewczyn, które mają ten sam problem: Nie przejmujcie się, nie poddawajcie się nie uginajcie karku. Walczcie o swoje, a przede wszystkim swoje dobre imię. Trzymam za was kciuki - wy trzymajcie za mnie
- mówi na filmie Doda.
Ps. przy okazji Dorota pochwaliła się, że właśnie "stuknęło" jej na Instagramie 550 tys. followersów. No to gratulacje!