Raper sam potwierdził tą informację na jednym z forów.
"Zadzwonił do mnie Pablo, że na tej płycie jest kawałek, z którym nie potrafią sobie poradzić. Ma dwa miejsca, w których musi "coś" być. Skrecze nie pasowały, gitary nie pasowały, klawisze też nie. Kiedy byłem u nich kiedyś, zrobiliśmy i nagraliśmy od początku taki głupi kawałek na spontanie, podczas imprezy, więc znają moje możliwości. Zapytał, czy chciałbym się pojawić na nowej płycie Dody, a ja... po prostu powiedziałem "tak". (...) Przyjechałem, nagrałem, chłopakom się podoba, jej też. Jest to kawałek można powiedzieć typowy dla niej, w jej klimacie, popowy, więc hiphopowcom pewnie się nie spodoba".
Fokus również pisze, co sądzi o samej Dodzie.
"Co do samej Doroty, którą miałem przyjemność spotkać, uważam, że pomimo całej atmosfery skandalu, który ją otacza, a jej charakter jej w tym pomaga, nie powiem, jest twardą zawodniczką. Mając cztery lata mniej niż ja idzie przez polski szołbiznes jak burza, nie dając sobie pluć w twarz. Nikomu. Potrafi grać, ma kawał głosu, daje szalone koncerty, ma dużą wyobraźnię i abstrakcyjne pomysły. Wiem, że moja decyzja jest kontrowersyjna, ale ją podjąłem, bo lubię wyzwania muzyczne".
Już się nie możemy doczekać owoców tej współpracy!