Doda to dziś jedna z najjaśniej święcących gwiazd w polskim gwiazdozbiorze. Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu ta pewna siebie artystka była nieśmiałą dziewczyną z Ciechanowa, która wstydziła się uprawiać sporty w towarzystwie kolegów z osiedla. W związku z faktem, że w tym roku Doda obchodzi 20-lecie kariery scenicznej, na jej kanale na YouTubie zadebiutował nowy program QUEENtesencje, w którym dzieli się ona przemyśleniami na różne tematy, bazując oczywiście na swoich doświadczeniach. 2. odcinek poświęcony jest największej, zaraz po muzyce, pasji piosenkarki, czyli sportom. Zanim wokalistka podpisała kontrakt z wytwórnią fonograficzną i została leaderką Virgin, planowała zostać lekkoatletką. Artystka regularnie trenowała pod okiem swojego taty Pawła, który jest cenionym polskim sportowcem. Jeden z treningów szczególnie mocno zapadł jej w pamięć.
Doda była wyśmiewana
Wokalistka cofnęła się wspomnieniami do czasów szkolnych i wyznała, że jako dziecko była wyśmiewana przez starszych od siebie chłopaków, którzy specjalnie podglądali jej treningi, by sobie poużywać. Pewnego dnia zdemotywowana Doda poprosiła tatę o to, by znaleźli inne, bardziej ukryte miejsce. Paweł Rabczewski odmówił i poprosił chłopaków, by zmierzyli się z jego młodszą od nich córką. Jak można się było spodziewać, Doda wygrała i od tej pory cieszyła się "szacunkiem na dzielni". Jakie lekcje z tego wyciągnęła? Sprawdźcie sami.