Światowa pandemia koronawirusa trwa już od ponad roku. W tym czasie nasze życie zupełnie się zmieniło. W zasadzie decydują o nim kolejne zasady bezpieczeństwa i reżim sanitarny. Większość osób zdążyła już zaadaptować się do nowej rzeczywistości i przyzwyczaić do obostrzeń. Ale nie gwiazdy! Im regularnie zdarza się pokazywać, że są ponad zasadami dla zwykłych śmiertelników.
Imprezy w pandemii urządzały siostry Kardashia Jenner czy Rita Ora. Teraz do tego grona dołącza Chris Brown.
Zobacz też:
Policja przerwała urodzinową imprezę Chrisa Browna
Jednym ze sposobów na organizowanie imprez w pandemii są domówki. Oczywiście w przypadku gwiazd wyglądają nieco inaczej... Chris Brown świętował niedawno urodziny. Według relacji portalu TMZ zaprosił na imprezę 500 osób!
Policja Los Angeles otrzymała wiele telefonów w sprawie głośnej muzyki i samochodów zaparkowanych w całej dzielnicy San Fernando Valley. Powodem był oczywiście Chris Brown. Warto wspomnieć, że muzyk ma na koncie już nie jeden konflikt z prawem. Bójki, użycie broni, groźby i wymuszenia... Dlatego, gdy funkcjonariusze dostali tak wiele zgłoszeń, musieli zareagować rozważnie.
Policja nie pojawiła się w domu Browna przed 2 w nocy, wówczas sytuacja u jego sąsiadów osiągnęła punkt wrzenia. Na miejscu pojawiło się kilka radiowozów. Funkcjonariusze wlepili mandaty gościom muzyka, którzy zaparkowali niepoprawnie. Weszli także do środka, żeby wyegzekwować wyłączenie musiki. Według relacji było tam około 400 - 500 gości!
Udane urodziny?