Cardi B jest znana z wielu rzeczy, a jedną z nich jest charakterystyczne hasło „okurrr”, którego bardzo często używa. Raperka zauważyła, że hasło cieszy się dużą popularnością i postanowiła zarobić na nim „parę groszy”. W marcu złożyła wniosek o zastrzeżenie charakterystycznego hasła. Niestety Cardi B może zapomnieć o sygnowaniu kolekcji ubrań tym słowem. Wniosek złożony przez gwiazdę został negatywnie rozpatrzony.
CARDI B NIE MOŻE ZASTRZEC SŁYNNEGO HASŁA
Cardi B spotkała się z odmową, ponieważ jak stwierdzili urzędnicy termin ten jest „powszechnie stosowanym wyrażeniem”. Słowo „okurrr” to zmiennik słowa OK. Używa go nie tylko amerykańska młodzież, ale także wiele gwiazd. Urzędnicy zauważyli, że mimo tego, że ludzie przyzwyczaili się już do tego terminu to niekoniecznie muszą kojarzyć go akurat z Cardi B.
Cardi B może pogodzić się z tą decyzją, ale może również się odwołać, pokazując dowody, które potwierdzą, że „okurrr” kojarzy się z nią! Jeśli jednak raperce uda się to udowodnić fani będą mogli kupić nie tylko ubrania ze słynnym hasłem, ale także gadżety jak np. kubki czy plakaty.
A Wy myślicie o Cardi B, jak słyszycie… okurrr?