Britney Spears

i

Autor: Janet Mayer / Splash News/EAST NEWS

Britney Spears w ogniu krytyki. Kazała „pie*dolić się” pracownikowi fast foodu, bo chciał ją pocieszyć!

2022-12-12 16:35

Treści, jakie Britney Spears zamieszcza na swoim Instagramie, odbijają się szerokim echem. Nie inaczej było w przypadku ostatniego posta opublikowanego przez piosenkarkę, w którym opowiedziała o sytuacji, jaka przytrafiła jej się w jednym z amerykańskich lokali należących do sieci fast-food. Gwiazda obraziła obsługującego ją kelnera, czym sprowadziła na siebie lawinę krytyki ze strony internautów. Padły naprawdę mocne słowa!

Co się dzieje z Britney Spears? To pytanie często zadają sobie internauci, widząc posty dodawane przez księżniczkę popu w mediach społecznościowych. Znana z hitów ...Baby One More Time czy Oops!... I Did It Again wokalistka regularnie dzieli się z wielbicielami przemyśleniami dotyczącymi otaczającego ją świata. Zdecydowanie najwięcej uwagi poświęca jednak opisom traumatycznych zdarzeń z przeszłości, za które odpowiedzialni są członkowie jej rodziny, z ojcem na czele. Przypomnijmy, że Britney Spears znajdowała się pod kuratelą Jamiego Spears od lutego 2008 roku aż do listopada 2021 roku. Gwiazda wciąż mogłaby żyć pod kontrolą, gdyby nie zaangażowanie fanów, którzy w 2019 roku utworzyli ruch Free Britney. Najnowszy wpis artystki dotyczył jednak sytuacji, która wydarzyła się zaledwie kilka dni temu. Księżniczka popu publicznie obraziła pracownika popularnej w Stanach Zjednoczonych restauracji typu fast-food, bo próbował ją pocieszyć. 

Mąż Britney Spears nie wytrzymał. Ostro zareagował na teorie fanów. Do akcji wkroczyła sama artystka!

Fotograf Britney Spears zdradza szczegóły jej ślubu. Wokalistka zaufała Polakowi!

Internauci krytykują Britney Spears 

Za pośrednictwem Instagrama Britney Spears opowiedziała o sytuacji, jaka jej się przytrafiła. Gwiazda zdecydowała się na zahaczenie o popularną w USA restaurację Jack in the Box. Gdy podjechała do okienka, obsługujący mężczyzna zauważył, że płakała i zapewnił, że wszystko będzie dobrze. To mocno zdenerwowało znaną na całym świecie gwiazdę.

Cóż, płakałam w samochodzie, ale nikt nie mógł tego zauważyć, tylko ja… Moja twarz nadal wyglądała normalnie… Wszystko było w porządku, gdy nagle ten wielki facet w pieprz***m oknie powiedział mi, że będzie dobrze. WTF, czy on to powiedział? Nie znamy się, więc po co to powiedział? "Wszystko będzie dobrze!" Zostałam obrażona. Pierd*l się, głupi człowieku w Jack in The Box. Nie znasz mnie, nie jesteś z mojej krwi, więc idź się pieprz*ć! - napisała.

Internauci są zbulwersowani. 

Jeśli ten chłopak z Jack in the Box Guy to czyta, to mam nadzieję, że wie, że jest dobrym człowiekiem o dobrym sercu. Potrzebujemy więcej ludzi takich jak on.

Ciągle prosisz o dobroć ludzi, a jesteś pierwszą, która nie potrafi poznać się na czyjejś dobroci.

Nie widzę nic niegrzecznego w zachowaniu mężczyzny, który mówi Ci, że będzie dobrze... Skoro nie zadawał pytań i był pełen szacunku, to nie było niegrzeczne... Ludzie nie mogą teraz nawet pożyczyć kilku miłych słów? - piszą.

Nie brakuje i takich, którzy stanęli po stronie Brit.

Czasami mówimy coś, myśląc, że komuś pomagamy, a tak naprawdę tylko pogarszamy sprawę. Czasami najlepiej jest nic nie powiedzieć, robić swoje i pozwolić drugiej osobie BYĆ.

Post został już edytowany. Warto pamiętać, że gwiazda jest mocno straumatyzowana przez to, co zgotowała jej własna rodzina, dlatego wszelkie oczekiwania dotyczące radzenia sobie z demonami przeszłości mogą zwyczajnie zawodzić.

Sonda
Śledzisz życie Britney Spears?