Bartosz Żukowski

i

Autor: AKPA Bartosz Żukowski znalazł szlachetne zajęcie

Gwiazdy

Bartosz Żurowski w swojej pracy tarza się w odchodach. "Płakałem, nie mogłem spać"

2023-07-14 12:47

Bartosz Żukowski, znany głównie z roli Waldka Kiepskiego, znalazł szlachetne zajęcie. Pokazuje, że ma wielkie serce oraz, że żadnej pracy się nie boi, choć jak wyznaje - "To ciężka, fizyczna praca, która jest też wymagająca emocjonalnie". Sprawdź, czym Bartosz Żukowski zajmuje się po godzinach.

Bartosz Żukowski znany jest polskiej publiczności głównie z roli Waldka z serialu "Świat według Kiepskich", który produkowany był od 1999 do 2022 roku. Po zakończeniu zdjęć do ostatniej serii widzowie byli ciekawi, jak z tym faktem poradzą sobie gwiazdy sitcomu. Andrzej Grabowski, który wcielał się w postać Ferdka, nieprzerwanie od 11 lat zasiada w jury "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", więc nie może narzekać na brak zajęć. Marzena Kipiel-Sztuka wcielająca się postać Haliny planuje wydać książkę zatytułowaną "Przerwa na papierosa", natomiast ich serialowy syn, Walduś, którego gra Bartosz Żukowski znalazł dodatkowe zajęcie, którym jest pomaganie zwierzętom.

Shake Your Eska #16 | Tik Tok z Azji

Bartosz Żukowski bierze na siebie najgorszą robotę

Bartosz Żukowski z prawdziwą pasję i wielkim oddaniem angażuje się w pomoc zwierzętom, starając się odmienić ich los. Niedawno opublikował na Instagramie post, w którym prosił o wpłaty na rzecz nowofundlandów, które zostały bez dachu nad głową po likwidacji jednej z pseudohodowli, gdzie żyły w opłakanych warunkach.

Aktor, przejęty losem zwierząt, od dawna angażuje się w liczne akcje. Ostatnio opowiedział o trudnej sztuce, jaką jest niesienie realnej pomocy bezbronnym zwierzakom, które potrzebują ogromnego wsparcia. Żukowski działa w Stowarzyszeniu "Pogotowie dla zwierząt" i bierze na siebie najgorszą robotę.

Odwalam tam najgorszą, brudną robotę. Gdzieś się czołgam, tarzam się w odchodach, brudach, smrodach. Na tym to polega, nie oszukujmy się, to nie jest odbieranie trzech yorków od starszej pani, która ich nie wyprowadza. To często jest nawet sto albo więcej zwierząt, którym trzeba pomóc. To ciężka, fizyczna praca, która jest też wymagająca emocjonalnie. Ale daje mi ogromną satysfakcję - powiedział w rozmowie z portalem "o2".

Bartosz został nawet mianowany inspektorem ds. ochrony zwierząt. Jeździ na liczne interwencje, a to co widzi, może przyprawiać o ciarki. Trudno uwierzyć, że ludzie potrafią być tak okrutni.

Widziałem dużo śmierci zwierząt, umierających z winy ludzkiej. Początkowo bardzo to przeżywałem. Płakałem, nie mogłem spać. Nie mieściło mi się to w głowie, że ludzie dopuszczają się takich zbrodni, bo to trzeba nazwać po imieniu. Niekarmienie czy nie pojenie zwierzęcia przez kilka tygodni jest dla mnie zbrodnią - kontynuował temat.

Żukowski wspomniał również, że polskie prawo nie traktuje zwierząt wystarczająco godnie. Oprawcy są pobłażliwie traktowani przez sądy. Jego zdaniem, grzywna lub pozbawienie wolności w zawieszeniu, to zdecydowanie za mało. A ponadto, tacy ludzie nie dostają zakazu posiadania zwierząt w przyszłości, choć Stowarzyszenie często zwraca się do władz z takim wnioskiem.