Anna Wendzikowska

i

Autor: WBF

Anna Wendzikowska pozuje bez makijażu. To odpowiedź na post Agnieszki Kaczorowskiej

2021-06-07 15:45

Agnieszka Kaczorowska nie mogła się spodziewać, że do jej ostatniego posta na Instagramie ustosunkują się niemal wszyscy jej znajomi z branży showbiznesu oraz najbardziej znani influencerzy. Wpis, w którym celebrytka zastanawiała się, po co gwiazdy udają, że są "zwyczajne" i pokazują "brzydotę", spotkał się z falą krytyki. Swoją opinię na jego temat wyraziła też Anna Wendzikowska.

Agnieszka Kaczorowska postawiła się w ostatnim wpisie w kontrze do wielu gwiazd, które starają się promować wśród swoich fanów naturalność i przypominać, że każdy - również one - ma swoje niedoskonałości i gorsze dni. Tancerka jednak oświadczyła na Instagramie, że jest "estetką" i nie rozumie idei pokazywania "brzydoty" i "zwyczajności". Jej post zszokował nie tylko jej fanów, ale i znajomych z branży, którzy bardzo licznie zaczęli tłumaczyć jej, dlaczego pokazywanie się w sieci wyłącznie od tej idealnej strony jest złe.

W odpowiedzi na post Agnieszki Kaczorowskiej gwiazdy zaczęły nie tylko wyjaśniać, jak same walczyły ze sobą i długo uczyły się akceptować siebie takimi, jakie są. Zaczęły też wrzucać swoje kolejne nieretuszowane zdjęcia bez makijażu. Dołączyła do nich Anna Wendzikowska.

ESKA XD #024 - pieniądze polskich piłkarzy, hity na Euro, przystojniacy z tureckich seriali

Anna Wendzikowska bez makijażu

- napisała pod nowym postem Anna Wendzikowska.

- wyjaśniła dziennikarka, traktując jednocześnie młodszą koleżankę znacznie łagodniej, niż wiele innych gwiazd.

bez makijażu, bez filtra, z nieuczesanymi włosami, chwilę po wstaniu z łóżka wyglądam tak.. lubię siebie, choć dojście do tego punktu zajęło mi prawie 40 lat. Długo czułam się wieloaspektowo „not good enough”. W pewnym momencie dotarło do mnie, że jak nie pokocham siebie to nikogo innego nigdy nie będę w stanie kochać tak naprawdę.. i wtedy zaczęła się moja praca. Praca nad sobą - trudna, długa i żmudna, ale jakże cenna. Nie ma innej drogi. Świat jest taki, jakim go widzimy, żeby się zmienił trzeba zmienić swoje podejście..ale do sedna.. nie czuję się brzydka, bo dla mnie to słowo w ogóle nie odnosi się do tego, co zewnętrzne. Brzydkie jest zło, a brzydkim ten, kto świadomie krzywdzi innych. Nic, co jest prawdziwe i ma w sobie czystą energię, nie może być brzydkie..

to teraz dwa słowa o poście @agakaczor bo jak się pewnie domyślacie, od niego i komentarzy z nim związanych zaczęły się moje przemyślenia. Nie rozumiem siły oburzenia, bo w sumie każdy może mieć swoją opinię, a jeśli kogoś jedna opinia tak mocno porusza to warto zwrócić się do środka i zastanowić dlaczego, bo to zwykle jest cenna informacja o sobie samym i warto się nad nią pochylić. Nie zgadzam się z Agnieszką, bo jak już wspomniałam wcześniej, dla mnie „brzydota” ma jeden wymiar i nie jest on zewnętrzny. Wierzę jednak w ideę „lepszej wersji siebie”, w aspekcie nie związanym z wylewaniem siódmych potów na siłowni, makijażem w stylu glamour, doczepami czy sztucznymi rzęsami (choć zasadniczo nic do tych rzeczy nie mam). Uważam, że każdy z nas pojawił się na tym świecie, żeby się rozwijać, coś zrozumieć, do czegoś dojść i być lepszym człowiekiem każdego dnia. Ale!!! Rozwój zaczyna się od akceptacji tego, kim się jest tu i teraz. Ze wszystkimi wadami, z całą ciemną stroną. Wtedy można pewnie zmierzać z mroku do światła z czułością dla siebie... moja zasada: jak nie jesteś w prawdzie, to jesteś w dupie ??‍♀️