Andrzej Piaseczny

i

Autor: WBF

Andrzej Piaseczny na okładce magazynu LGBT. W środku obszerny wywiad!

2021-07-30 12:11

W maju tego roku Andrzej Piaseczny dokonał coming outu i po raz pierwszy publicznie wyznał, że jest osobą homoseksualną i od lat żyje ze swoim partnerem. Gwiazdor nie ukrywa, że do coming outu skłoniła go coraz większa nagonka na osoby LGBT i kwestionowanie ich praw. Teraz Piasek pojawił się na okładce magazynu LGBTQ Replika. Co powiedział w wywiadzie?

Choć w życiu osobistym Andrzeja Piasecznego od lat nic się nie zmienia, w pewnym stopniu ostatnio zmieniło się bardzo wiele. Piasek w maju wyznał bowiem, że należy do społeczności LGBT i jako gej od dawna żyje ze swoim partnerem. Gwiazdor po raz pierwszy zaczął otwarcie mówić o swoich uczuciach - nie ukrywa, że chciałby wziąć też w Polsce ślub, a w piosence Miłość zaśpiewał o miłości do mężczyzny.

Andrzej Piaseczny podkreśla, że przez lata wydawało mu się, że jego życie prywatne to wyłącznie jego sprawa - z tego powodu gwiazdor nigdy publicznie nie potwierdził plotek o tym, że jest gejem. Wobec coraz mniej przyjaznej atmosfery wokół osób LGBT w kraju - Polska jest w czołówce państw dyskryminujących osoby ze względu na ich orientację seksualną - Piasek uznał, że czas "wyjść z szafy" i dołączyć do grona walczących o swoje prawa.

ESKA XD #028 - FESTIWALE, ROBOTY, SEKRETY IGRZYSK

Andrzej Piaseczny na okładce Repliki

Wyrazem tego jest najnowsza okładka magazynu Replika, na której obok zdjęcia Andrzeja Piasecznego widnieje hasło: "Coming out to dziś kwestia przyzwoitości". W środku Piasek opowiedział w obszernym wywiadzie o swojej decyzji o ujawnieniu się, relacjach z rodziną i stosunku do kościoła.

Przelała się pewna czara goryczy. Myślałem, że to będzie powolny, ale progres, który będzie się toczył bez mojego udziału. Tymczasem zobaczyłem, że ludzie typu Czarnek chcą nas cofnąć. No, tak, byłem trochę leniem (…). Doszliśmy do momentu, w którym powiedzenie: „Jestem gejem. Mnie też zależy na równości” stało się kwestią z jednej strony postawy politycznej, a z drugiej po prostu przyzwoitości. Zobaczyłem, że chcę i muszę włączyć się w nurt mówienia o tym głośno”

- czytamy.

Piosenkarz przeprosił też za swoje słowa sprzed kilku lat, kiedy to skrytykował parady równości twierdząc, że osoby hetero nie obnoszą się w ten sposób ze swoją orientacją. Dziś jego punkt widzenia się zmienił.

To głupota zupełna, przyznaję i przepraszam. Oczywiście, że ludzie hetero wychodzą na ulicę i demonstrują, że są hetero – i to nie raz w roku, tylko codziennie. Nawet sobie z tego nie zdają sprawy, nie robią tego, by wysłać jakiś konkretny komunikat do reszty społeczeństwa, po prostu są sobą. My komunikat musimy wysyłać, bo jesteśmy dyskryminowani. Dziś to rozumiem – dobrze, że mnie za to skrytykowaliście.

- powiedział.