Gdy w kwietniu podczas spaceru po Warszawie zaginął pies Agnieszki Woźniak-Starak, gwiazda natychmiast zwróciła się o pomoc do internautów. Dzięki wpisowi na Instagramie zwierzę odnalazło się w ciągu kilku godzin. Nic więc dziwnego, że w podobnej sytuacji również Aleksandra Szwed natychmiast opublikowała na swoim profilu alarmujący post.
Polecany artykuł:
Aleksandra Szwed w środę z przerażeniem odkryła, że jej czarny mops o imieniu Maja zniknął z ogrodu. Aktorka rozpoczęła gorączkowe poszukiwania.
dziś rano zniknęła nasza Maja ??? była w ogrodzie z Guciem przez kwadrans i ślad po niej zaginął ?????? od kilku godzin przeszukujemy okolice, pytamy sąsiadów - nikt jej nie widział…☹️ Wszystkich mieszkających w okolicy Marek k. Warszawy BŁAGAM ?? pomóżcie nam ją znaleźć???????
- pisała gwiazda.
Szczęśliwie jeszcze tego samego dnia Maja wróciła do domu!
Pies Aleksandry Szwed odnaleziony
Pod wieczór Ola Szwed dodała nowy post - tym razem z dobrymi wieściami. Jej psa odnalazł przypadkowy przechodzień. Aktorka nie ma wątpliwości, że mops padł ofiarą złodzieja, który porzucił psa, gdy zorientował się, że ten... jest wysterylizowany, zatem nie nadaje się do pseudohodowli.
- napisała aktorka.
Cieszycie się, że wszystko dobrze się skończyło?
>> Aleksandra Szwed urodziła! Na Instagramie jest już pierwsze zdjęcie
To było chyba najgorsze 9 godzin w moim życiu… ??? i tak - mówi to kobieta, która dopiero co wydała na świat „siłami natury” drugie dziecko… Dziś rano Maja zniknęła z naszej posesji - „jak do tego doszło nie wiem”??♀️ brama i furtka były zamknięte, a ona nigdy do tej pory nie przejawiała cech „powsinogi”. Jeśli mam obstawiać - ktoś jej w tym pomógł… Maja, na szczęście biorąc pod uwagę zaistniałą sytuacje, jest wysterylizowana i podejrzewam, że właśnie dzięki temu trafiła z powrotem na ulicę. Znalazł ją pod samym lasem (?!!!) błąkającą się na ulicy pomiędzy samochodami starszy Pan❤️?? (po tysiąckroć DZIĘKUJĘ❤️)Przypadek? Nie sądzę… Uważajcie na swoje psiaki Kochani - kradzieże rasowych psów zdążają się ponoć coraz częściej (choć naprawdę nie pojmuje jakim zwyrodnialcem trzeba być by ukraść komuś psa… ???)My mieliśmy szczęście - nasz Czarny Kropek jest już bezpieczny w objęciach swojego małego pana ❤️Mieliśmy szczęście, bo mój 6 letni syn nie będzie musiał mierzyć się z traumą straty ukochanego pupila, który jest dla niego pełnoprawnym członkiem rodziny.