Agnieszka Kotońska to jedna z uczestniczek programu „Gogglebox. Przed telewizorem”, której udało się zyskać ogromną sympatię widzów. Charyzmatyczna i pełna optymizmu Agnieszka szybko zgromadziła sporą ilość followersów. Na Instagramie śledzi ją aż 312 tysięcy osób.
Chętnie publikuje tam zdjęcia, otwierając co jakiś czas drzwi do swojego życia prywatnego.
Kotońska również w mediach odpowiada na najbardziej nurtujące pytania. Ostatnio w rozmowie z magazynem Co za Tydzień, Agnieszka zdradziła tajniki swojej diety i odniosła się do nadprogramowych kilogramów.
Powakacyjne kilogramy są oczywiście. Raz mi się udało je zrzucić, teraz, po świętach, znowu się pojawiły, wiadomo, bigosik u mamy i pierożki były pyszne, więc odpięłam guzik przy spodniach.
- żaliła się, po czym zdradziła, czego w diecie unika.
Staram się unikać chleba i mącznych rzeczy, a takie pierożki na przykład tylko od święta. W tygodniu staram się pilnować tego, co mam na talerzu. Jest to rybka, są to warzywa, mięso gotowane...
- opowiadała Cezaremu Wiśniewskiemu z cozatydzien.tvn.pl.
- dodała.
Mogę sobie pozwolić na pszenną bułkę. Na moim talerzu też znajdzie się czasem schabowy w panierce, ale nie jest on jakiś duży. Ziemniaki? Na pewno niecały talerz, dwa lub trzy ziemniaki wystarczą. Zdrowa dieta nie jest karą, tylko jest wyliczaniem kalorii produktów, jakie masz na talerzu. Lubię pichcić z tego, co mam w lodówce.