interwencja

„Śmieciarka prowadzi rano korowód aut na wąskiej ulicy w centrum. Tak jest kilka razy w tygodniu!” [ZDJĘCIA]

2023-12-27 14:56

Po ostatnich zmianach drogowców, które wiązały się z rozszerzeniem strefy płatnego parkowania, wiele uliczek w centrum miasta stało się jednokierunkowymi, a auta nie parkują już na chodnikach, tylko na jezdni. Drogi w Śródmieściu stały się przez to tak wąskie, że kierowcy nie mają jak ominąć czegokolwiek. - Śmieciarka prowadzi rano korowód aut ulicą Śniadeckich. Tak jest kilka razy w tygodniu, zawsze wczesnym rankiem - przed godziną 7 i ok. 8. To loteria: uda się przejechać, czy znów spóźnię się do pracy co najmniej kwadrans - denerwuje się pani Ania.

To się zdarza w czwartki i piątki, czasem co tydzień, innym razem co dwa tygodnie, zawsze w godzinach porannego szczytu, ale nie ma reguły. Loteria.

Bydgoszczanka: Pracownik śmieciarki się nie spieszy. On jest w pracy, my do swojej nie możemy dotrzeć

- Spóźniłam się już, kiedy spieszyłam się do pracy na godzinę 7, i kiedy miałam zdążyć na 8. Kiedy specjalnie wyjechałam szybciej, także utknęłam w korku na ul. Śniadeckich - opowiada pani Ania. - Nie da się przewidzieć, kiedy będzie tam jechała śmieciarka. Po zwężeniu ulicy do jednego pasa i stworzeniu miejsc parkingowych na jezdni, nie da się tam wtedy przejechać. Śmieciarka prowadzi rano korowód aut aż do skrzyżowania z ul. Gdańską. Zatrzymuje się przy każdej bramie, pan wyskakuje, ciągnie śmietniczek, wyrzuca, kierowca ProNatury jedzie dalej i cała zabawa się powtarza tuż obok, pod następnym adresem. Nie spieszy się, jest w pracy, a my jeszcze w pracy nie jesteśmy i nie wiem, kiedy do niej dotrzemy - dodaje.

Problem pojawił się po ostatnich zmianach, jakie wprowadzili bydgoscy drogowcy. Zlikwidowali miejsca parkingowe na chodnikach wzdłuż ulic w centrum. Ulica Śniadeckich wcześniej, kawałek przed skrzyżowaniem z ul. Gdańską miała dwa pasy ruchu, dzięki czemu korek się rozładowywał, teraz ten odcinek znacznie skrócono. Było szerzej, dzięki czemu kierowcy wymijali śmieciarkę. Teraz nie ma takiej opcji.

- Rozumiem oczywiście, że pracownicy ProNatury muszą wykonać swoją pracę, ale ja do swojej nie docieram przez to na czas - podkresla pani Ania. - Dlaczego na tak wąskich ulicach śmieci nie są odbierane nieco później, po porannym szczycie komunikacyjnym? Przecież o godz. 10 na drogach jest o wiele mniej aut. Wczesnym rankiem śmieciarki mogłyby jeździć po dwupasmówkach, gdzie kierowcy mają jakieś pole manewru - ddoaje.

Zapytaliśmy o możliwość ewentualnych zmian w harmonogramie pracy w ProNaturze. Okazuje się, że to miasto chciało, by w Śródmieściu śmieci były odbierane z rana.

Rzecznik ProNatury: Kierowca śmieciarki robi pętle, by przepuścić auta stojące w korkach

- Odbiór odpadów z ulicy Śniadeckich odbywa się kilkukrotnie w czasie dnia - mówi Piotr Kurek, rzecznik ProNatury. - Kierowca często wykonuje pętle, aby przepuścić pojazdy stojące w korkach. Jeden z ładowaczy idzie przed pojazdem w celu wyciągnięcia pojemników, kolejny opróżnia i wstawia, aby maksymalnie skrócić proces odbioru odpadów. Odbiór odpadów w całości odbywa się w obszarze starego miasta, a w ścisłym centrum musi zostać zakończony do godziny 10 zgodnie z zapisami przetargu - dodaje.

Czy coś da się jednak zrobić? Rzecznik ProNatury odpowiada, że najprostszym sposobem na uniknięcie sytuacji, jak ta opisana przez bydgoszczankę, jest... mobilizacja mieszkańców.

- Apelujemy, by wyciągali pojemniki w dniu odbioru, zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku w mieście, co skutecznie skraca czas przejazdu śmieciarki (oraz prosimy o wyrozumiałość dla naszych pracowników). Wszystkie harmonogramy odbioru są ściśle ze sobą powiązane, tzn. nie da się zmienić jednego w taki sposób, by nie wpłynęło to na pozostałe - uściśla.

Najmłodsi bydgoscy muzycy wystąpią w Teatrze Wielkim w Warszawie. Chór Dziecięcy Rubinki wystąpi z Credo Krzysztofa Pendereckiego