Serval afrykański błąka się w podbydgoskich lasach. Trwają poszukiwania udomowionego drapieżnika

6 grudnia ktoś zauważył kota przypominającego znanego w Europie rysia (a innym małego geparda) w podbydgoskim lesie. To serval afrykański. W naturze można go spotkać w głównie Afryce subsaharyjskiej. To po gepardzie drugi najszybszy kot świata - biega z prędkością nawet 80 km/godz. Skacze na wysokość nawet 3 m, ale gdy chce - potrafi długo tkwić w bezruchu, by wyłapywać dźwięki z otoczenia. Ten widziany przez mieszkańców gminy Osielsko jest udomowiony,

- W nocy z 5 na 6 grudnia zaginął serval w okolicach Strzelec Górnych/Jarużyna. Kot jest płochliwy i nieufny. Prosimy o informację gdyby ktoś go zauważył - napisał w mediach społecznościowych jego właściciel.

Pimpek ma 9 lat i jest łagodnie usposobiony (spokojnie zachowuje się w normalnych warunkach, kiedy czuje się bezpiecznie). Ogłoszenie o poszukiwaniach jest m.in. na facebookowej grupie mieszkańców gminy Osielsko. Jeśli go spotkasz, nie próbuj złapać. Obserwuj i daj znać właścicielowi. Można się z nim skontaktować za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W poszukiwania zaangażowali się też pracownicy Nadleśnictwa Żołędowo.

• Serwale afrykańskie są ujęte w konwencji waszyngtońskiej – CITES o ochronie zagrożonych gatunków zwierząt i roślin.
• Żeby prowadzić w Polsce hodowlę serwali, trzeba zdobyć pozwolenie, ale bez większych starań można kupić takiego kota do domu (koszt to nawet ponad 20 tys. zł).
• Wymagane jest jednak zgłoszenie tego faktu w urzędzie miasta lub starostwie i wskazanie urzędnikom stałego miejsca pobytu kota.

Sprawdźcie, jakie jeszcze koty ludzie trzymają w domach.