Tom i Jerry

i

Autor: YouTube/screen

Kino

Serial kręcono 65 lat. Twórcy nie mieli scenariusza. Czym zachwyca Tom i Jerry?

2023-08-25 14:44

Tę bajkę zna każdy! Konflikt pomiędzy zwinną myszką a niezdarnym kotem przed ekranami telewizorów śledziłeś z pewnością i ty w dzieciństwie. Choć Tom i Jerry nie umieją mówić, każdy epizod wciąga, choć tak naprawdę, fabuła nie jest skomplikowana ani trzymająca w napięciu. Choć trudno w to uwierzyć, serial emitowano od lat 40-tych XX wieku i jest on starszy od waszych rodziców, bądź dziadków! Gdyby twórcy wprowadzili w życie pierwotny scenariusz, serial wyglądałby jednak zupełnie inaczej i nosiłby inną nazwę. Czy również przetrwałby ponad 8 dekad? Szczegóły poniżej.

Pierwsze półrocze II wojny światowej i premiera Toma i Jerrego

Pięć miesięcy po wybuchu II wojny światowej, 10 lutego 1940 roku ma miejsce premiera krótkometrażowego filmu pt. „Eksmisja” będącego jednocześnie pierwszym odcinkiem cyklu Tom i Jerry. Produkcja wyszła z wytwórni MGM (ze słynnym ryczącym lwem w logotypie).

Jej twórcy: William Hanna i Joseph Barbera długo myśleli nad konwencją kreskówki, a pierwotne pomysły nie przypominały serialu, który znamy obecnie. Pomysł na bajkę powstał w kwietniu 1937 roku, gdy panowie zaczęli pracę w dziale animacji kultowej wytwórni. Na początku dzieci miały oglądać na ekranie telewizora codzienne potyczki psa i lisa, jednak pomysł został szybko przekształcony, a postacie – nieco zmodyfikowane.

Jasper i Jinx czy Tom i Jerry?

Głównych bohaterów - lisa i psa, miały zastąpić: wyliniały stary kot o imieniu Jasper i chuda, wredna mysz – Jinx. Zanim zrealizowano scenariusz do Jaspera i Jinxa, Hanna i Barbera po raz kolejny nieco podrasowali postacie. Kota odmłodzono, a myszce przypisano nową, tym razem sympatyczną osobowość.

Ówczesny szef działu animacji - Fred Quimby nie był zachwycony pomysłem na tę bajkę. Był to jednak okres, gdzie na rynku pojawiało się coraz więcej kreskówek, a te stawały się coraz bardziej dochodowe. Co więcej – od ponad 10 lat (1928 rok) monopol w tej dziedzinie posiadał Walt Disney i jego Myszka Miki.

Do studia przyszedł list od businesswoman z Teksasu. Prace nad kreskówką wznowiono

MGM musiało wykorzystać szansę i rozwinąć skrzydła w dziecinie filmów animowanych. Szukano nowych pomysłów, a Quimby – choć był początkowo przeciwny – zaufał Hannie i Barberowi i wypuścił pilotażowy odcinek nowej kreskówki o perypetiach kota i myszy.

„Puss Gets the Boot”, w polskiej wersji „Eksmisja” nie porwała jednak widzów. Zakończyło się na pierwszym odcinku, a pomysł – porzucono. Gdy twórcy byli pochłonięci pracą przy nowych produkcjach: „Gallopin’ Gals” i „Officer Pooch” do studia przyszedł list od teksańskiej businesswoman - Bessy Short. Kobieta zapytała, kiedy może spodziewać się nowych odcinków przygód kota i myszy. Poruszeni producenci dali szansę kultowym – obecnie – bohaterom i postanowili wznowić prace nad serialem.

Tom i Jerry był kręcony bez scenariusza! Sceny wymyślano na bieżąco

To był moment, w którym serial stał się hitem przez 15 kolejnych lat! Seria zgarnęła aż 7 Oscarów! Jaki był przepis na sukces kreskówki? Otóż – brak scenariusza! Twórcy nie ukrywali, że wymyślali go na bieżąco – spontanicznie – scena po scenie, podczas rysowania.

Zanim jednak wyemitowano drugi odcinek serialu, studio ogłosiło konkurs dla pracowników na nowe imię dla kota i myszy. Skoro zaczynamy od początku – nasi bohaterowie też będą stworzeni na nowo - od podstaw. Nagroda była symboliczna, wynosiła… 50 dolarów. Wygrał animator John Carr, któremu przyszły do głowy imiona: Tom i Jerry.

W pierwszym odcinku Toma i Jerrego można usłyszeć pierwsze imię kota - Jasper

Jeśli obejrzymy serial w oryginale, z pierwszą ścieżką dźwiękową, możemy zauważyć, że w pierwszym odcinku z 1940 roku, czarnoskóra pokojówka woła kota imieniem Jasper. Jednak już w drugim epizodzie, wyemitowanym w 1941 roku kot zmienia się w Toma, co nie zostało nigdy wyjaśnione. Imię myszy nie zostało natomiast wypowiedziane, stąd widzowie nie mieli pojęcia, że nazywała się ona na początku inaczej.

Tom i Jerry osiągnął sukces, jednak twórców zwolniono – w ramach oszczędności

Z roku na rok odcinków Toma i Jerrego produkowano w większych ilościach. W 1941 roku wyemitowano 2 epizody, a w 1943 puszczono kolejnych 5. Przełom dla serialu nastąpił 1 sierpnia 1958 roku, gdy wyemitowano 114 odcinek Toma i Jerrego pod tytułem „Opiekunki do dziecka” (org. „Tot Watchers”).

Wówczas wytwórnia stwierdziła, że „odgrzewanie” starych kreskówek przynosi takie same zyski, jak produkcja nowych, dlatego też zwolniono Williama Hannę i Josepha Barberę. Koledzy odeszli z godnością i stworzyli własne studio filmów animowanych pod nazwą Hanna-Barbera Productions.

Twórcy Toma i Jerrego otworzyli konkurencyjne studio. Stworzyli Flinstonów i Scooby Doo

Stworzenie własnej wytwórni było dla animatorów strzałem w dziesiątkę, mimo że MGM odebrał im ich pierwsze dziecko – Toma i Jerrego. Barbera i Hanna stworzyli jednak nowe hity, takie jak: „Scooby Doo”, „Flinstonowie”, „Jetsonowie”, „Miś Jogi”, „Magilla”, „Kocia ferajna” i wiele wiele innych.

Co natomiast stało się z Tomem i Jerrym? Otóż, MGM już po dwóch latach doszło do wniosku, że serial musi mieć nowe odcinki, trzeba go kontynuować, bo inaczej zginie i zostanie zapomniany. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakręcał by świnki skarbonki bez dna, dlatego w 1960 roku ukazał się kolejny sezon Toma i Jerrego, tym razem wyprodukowany przez nowych animatorów.

Barbera i Hanna tworzą konkurencyjny serial. To Tom i Jerry pod inną nazwą

MGM wypuściło kolejnych 47 odcinków Toma i Jerrego, jednak na 161 epizodzie zakończono serial. Czy to oznaczało koniec Toma i Jerrego? Otóż – nie. Hanna i Barbera wykorzystali swoje 5 minut i od 1975 roku zaczęli produkować serial konkurencyjny o nazwie „The Tom and Jerry Show”, który nie różnił się niczym od kreskówki Tom i Jerry, poza... nazwą (kot i mysz wyglądały identycznie, w końcu rysowały je te same osoby).

Nowy/stary serial z rąk Hanna-Barbera Productions doczekał się 48 odcinków, kolejnych serii a także kilku filmów pełnometrażowych. Niedługo po śmierci Wiliiama Hanny, drugi z twórców - Joseph Barbera postanowił dokończyć wspólne dzieło i nakręcił dwa ostatnie odcinki Toma i Jerrego (162 i 163) wliczone w poczet oryginalnej, pierwotnej serii. Był to rok 2005.

Ostatni odcinek Toma i Jerrego. Czy Tom i Jerry popełnili samobójstwo?

Ostatni odcinek w przeciwieństwie do reszty nie kończy się happy endem. Załamany kot siedzi na szynie kolejowej, a po chwili dołącza do niego zrozpaczony Jerry, który przed chwilą widział, jak jego ukochana jechała w sukni ślubnej autem z napisem „nowożeńcy”, a za kierownicą siedział jego najlepszy przyjaciel. Wiecznie ze sobą walczący Tom i Jerry siedzą koło siebie na torach i wzdychają. Po chwili następuje ciemność.

Niektórzy widzowie dopatrują się tutaj ukrytego przesłania – jakoby Tom i Jerry popełnili samobójstwo – czekając aż rozjedzie ich pociąg. Zmarły w 2006 roku (rok po emisji ostatniego odcinka) Barbera nigdy nie potwierdził tej teorii.

Ile jest odcinków Toma i Jerrego?

Serial Tom i Jerry był kręcony w latach 1940-2005. Oryginalna seria liczyła 163 odcinki. W rzeczywistości epizodów z udziałem dwójki bohaterów było jednak więcej, jeśli wliczymy 48-odcinkowy spin-off „The Tom and Jerry Show”, a także serię „Nowe Przygody Toma i Jerry'ego” czy pełnometrażowe filmy.

Co natomiast stało się z wytwórnią Hanna-Barbera Productions? W 2001 roku po śmierci Wiliiama Hanny studio przejęło Warner Bros., a na kreskówkach twórców Toma i Jerrego zarabia do dziś.

Źródło: Histmag, Wikipedia, Tom i jerry fandom, Filmweb

Festiwal świateł, świetlista impreza