Nowa restauracja w Bydgoszczy! Otwarcie wkrótce. Kiedy i gdzie powstanie? [ZDJĘCIA]

Trwa ustalanie menu - krótkiego i złożonego z lokalnych produktów (jak ktoś wie, kto w pobliżu robi najlepsze, najbardziej jakościowe parówki, niechaj mówi!), i kompletowanie porannej załogi - ludzi, którzy i gotują, i karmią innych z pasją (kto nie boi się wczesnego wstawania i zna się na kuchni, niechaj się zgłasza). Znany już w Fordonie lokal Chillout Pizza4Don jako pierwszy w tej dzielnicy będzie serwował śniadania już od godz. 7.30 aż do 12. Śniadaniownia wystartuje w lutym, a restauracja cały czas będzie działała także tak jak dotąd - będą tam serwowane dania idealne na obiad i kolacje.

Pierwsza taka restauracja w Fordonie. Śniadań nie serwuje tam jeszcze nikt

- Świetną kawę już mamy, niebawem zaprosimy na polskie i angielskie śniadania. Stawiamy na krótkie menu śniadaniowe, w którym będą dania zrobione z niemal wyłącznie lokalnych produktów. Od lat współpracujemy z niewielką, rodzinną, bydgoską piekarnią, istniejącą już kilkadziesiąt lat. Nie zabraknie słynnych powideł strzeleckich, po które mamy przecież z Fordonu tak blisko - mówi pan Adam z Chillout Pizza 4Don. - Chcemy zapełniać nisze na fordońskiej mapie kulinarnej. Działamy na tym polu konsekwentnie. Najpierw jako jedyni otworzyliśmy letni ogródek, gdzie można nie tylko zjeść m.in. dania kuchni włoskiej, ale i posmakować kraftowego piwa, najlepszego wina czy wyrabianej specjalnie dla naszych gości cytrynówki. Taka sama myśl - by zrobić coś, czego w Fordonie nie ma, a czego mieszkańcom brakuje albo coś, czego potrzeba, ale komu innemu z różnych powodów nie wyszło, przyświecała nam, kiedy udostępnialiśmy gościom salę na parterze budynku, w którym jest lokal. Można tam organizować urodziny, spotkania z przyjaciółmi, z czego fordoniacy chętnie korzystają, a można po prostu zaszyć się z kawą i książką. Serwowanie śniadań to kolejny krok na tej drodze - dodaje.

W sypialni Bydgoszczy restauracji i lokali jest mało. A ludzie tego potrzebują

Jak podkreśla restaurator, działający w Fordonie od lat, wcześniej serwując m.in. burgery, z których lokal jest znany do dziś, to specyficzna część miasta. Jego sypialnia, a to wpływa na to, w jakich porach i dniach goście przychodzą coś zjeść. W tygodniu jest ich stosunkowo niewiele, za to w weekendy - tłumy.

Chillout Pizza4Don jest przy ul. Żychonia 5. Na dole można zaszyć się w kameralnej sali z książką

- Przejęliśmy restaurację w tym miejscu (przy. ul. mjr. Jana Henryka Żychonia 5) kiedy właściciel nie miał już pomysłu, co robić, miał ją zamknąć. A my od tego czasu nie tylko rozwijamy flagowe dania (potrawy kuchni włoskiej: pizze, makarony oraz burgery) i budujemy sieć współpracy z lokalnymi dostawcami, ale właśnie postawiliśmy altanę na 40 osób. To coś, czego w wiosenne i letnie miesiące w Fordonie brakowało. Ze śniadaniami jest tak samo - po prostu nie ma ich gdzie zjeść, a mieszkańcy w drodze do pracy łapią jakąś kawę czy kanapkę na szybko na stacjach paliw. Od początku wiemy, że nie zrezygnujemy z jakości produktów. To ryzykowne, bo kiedy trzeba wybierać: zostajemy przy sprawdzonych produktach i podwyższamy nieco ceny, kiedy sami musimy za nie płacić więcej czy wybieramy gorszy produkt, żeby zaoszczędzić i zostać przy stałej cenie, zawsze decydujemy się na to pierwsze. Ale rośnie świadomość naszych gości, akceptują to, bo chcą po prostu dobrze jeść. Mamy jeszcze jedną moc, która dodaje skrzydeł: jesteśmy z Fordonu. Wiemy, jak tu się żyje, czego brakuje i możemy na bieżąco odpowiadać na te potrzeby - dodaje restaurator.