elektrownia

i

Autor: pixabay Zdjęcie poglądowe

Jodyna z japońskich wodorostów pobija internet! Czy działa tak samo, jak jodek potasu?

2022-10-05 10:53

Do samorządów co rusz trafiają kolejne tabletki jodku potasu. Nie wszyscy są jednak na tyle cierpliwi, by poczekać na swoją dawkę i masowo kupują specyfik w internecie. Na platformach internetowych, w tańszej cenie można jednak nabyć produkty, które z pozoru przypominają rozdawany przez rząd produkt. Przykładem jest jodyna z japońskich wodorostów. Jej cena to ok. 20 zł. Czy zadziała ona tak samo jak jodek potasu? Sprawdźmy!

Polacy to naród niecierpliwy. Do samorządów co rusz trafiają kolejne tabletki jodku potasu. Wszystko w ramach prewencyjnej akcji dystrybucji tego produktu do poszczególnych regionów Polski. Są jednak i tacy, którzy nie chcą czekać na swoją dawkę i postanowili zakupić specyfik na własną rękę.

Na popularnych platformach typu Allegro czy OLX z dnia na dzień przybywa masa ofert reklamowanych jako „jodek potasu”. Jakie produkty wystawiane są na platformach? Sprawdziliśmy to!

Jak się okazuje – nie wszystko, co figuruje w kategorii „jodek potasu” rzeczywiście nim jest. Szczególnie tańsze oferty to tak naprawdę zastępniki wyszukiwanego specyfiku. A takich – na internetowym rynku jest mnóstwo.

Przykładem są produkty bazujące na japońskich wodorostach, wystawiane przez sprzedających już od 20 zł. To m.in. „Kelp Natural iodine”. Czym on jest? Specyfik występuje w formie tabletek. Należy brać po jednej pigułce dziennie, tuż po posiłku.

Warto zaznaczyć, że produkt znajduje się na rynku od dawna i nigdy nie był związany z akcją prewencyjną. Jadnak w dobie walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, klienci platform internetowych zaczęli masowo interesować się specyfikiem.

Pod wystawionymi ofertami jodyny z japońskich wodorostów znajduje się informacja – ile osób zakupiło towar. W poszczególnych przypadkach jest to nawet kilkaset osób (na jednego sprzedającego). Czym jest ten specyfik?

Na oczach policji przejechał rowerem przez zamknięty przejazd kolejowy

Producent nazwał go surowcem premium. Jest to naturalny ekstrakt z wodorostów organicznych bogatych w składniki odżywcze. Jego podstawowym składnikiem jest listownica japońska, czyli jedna z jadalnych brunatnic z rzędu listownicowców. Listownica uprawiana jest przede wszystkim w Japonii, Chinach, a także w Korei.

Jak czytamy w opisie produktu – wodorosty zawierają dużą zawartość jodu. Stąd też naturalny specyfik idealnie nadaje się dla osób chorujących na choroby tarczycowe. Jodynę wykorzystuje się przede wszystkim w leczeniu niedoczynności tarczycy, nie powinno się jej jednak stosować przy nadczynności.

Czy specyfik z wodorostów zadziała na nas tak samo jak jodek potasu? Otóż – nie. Warto w tym momencie wspomnieć, że jodek potasu jest jedynie składnikiem jodyny. Sama jodyna to natomiast alkoholowy roztwór jodu w etanolu, a jodek potasu to jedynie jej element.

Trzeba też wspomnieć, że sam producent specyfiku zaznacza, że produkt przeznaczony jest do poprawnego funkcjonowania tarczycy. Tym samym – do jej metabolizmu energetycznego. Jak tłumaczy dalej – od prawidłowego stężenia hormonów, produkowanych przy wsparciu jodu (T4, T3) zależy m.in. prawidłowy rozwój i funkcjonowanie mózgu oraz układu nerwowego, mięśni, serca czy nerek.

Producent ani razu nie wspomina też o konieczności przyjmowania specyfiku w razie awarii elektrowni jądrowej. Są jednak i takie przypadki, w których użytkownicy platform wystawiają na sprzedaż prawdziwy jodek potasu (za wysoką kwotę) sugerując klientom, by zakupili produkt, by „zabezpieczyć się”. Jak informują – w przypadku awarii elektrowni jądrowej niezbędne jest przyjęcie pigułek zawierających wysokie stężenie jodu – a takie, ma mieć wystawiony przez nich towar. Tabletki zablokują natomiast wchłanianie radioaktywnych pierwiastków przez organizm.

Przypomnijmy, że lekarze ostrzegają, by nie przyjmować jodku potasu „na zaś”. W żaden sposób nie zabezpieczy nas to przed zagrożeniem, a spowoduje ryzyko wystąpienia powikłań. Również rządzący zaznaczają, że dystrybuowane w ramach akcji prewencyjnej tabletki nie są przekazywane bezpośrednio Polakom, bo zażywanie ich niezgodnie ze wskazaniami lekarza, może spowodować krzywdę dla organizmu.