Puby, restauracje, kluby

Byliśmy na domowym obiedzie w bydgoskiej… pizzerii. Jesteśmy mocno zdziwieni

2023-06-22 15:11

Gdzie zjeść domowy obiad w Bydgoszczy? Większość z was odpowie, że w barze mlecznym. My dopowiemy, że nie tylko! Można udać się również do pizzerii Mario na wyżynach, gdzie oprócz tradycyjnej włoskiej kuchni mamy całe menu polskich, popularnych dań. Odwiedziliśmy to miejsce. Znamy ceny i wiemy, jak smakuje jedzenie. Szczegóły poniżej.

Pizzeria Mario powstała w 2001 roku. Po wielu kulinarnych próbach właścicielowi udało się w końcu otworzyć stały punkt przy ulicy Magnuszewskiej w Bydgoszczy. Po pięciu latach, gdy marka stała się już rozpoznawalna i rozchwytywana, Mario otwarto również na Osowej Górze.

Pierwszy z punktów wciąż przyciąga klientów, o czym przekonaliśmy się w czerwcu, gdy postanowiliśmy odwiedzić to miejsce. Jak się okazuje – w menu znajdziemy nie tylko pizzę! Lokal ma szeroki repertuar domowych dań. Znajdziemy tu zupy m.in. rosół z kury, barszcz z pasztecikiem, flaki czy zupę węgierską.

Na drugie danie możemy wziąć fileta z kurczaka, mielonego z grilla, Devolaiile, Camembert z frytkami czy speghetti przygotowane w różnej formie (zarówno tradycyjne – bolońskie, jak i Boscaido, zapiekane z serem, Chickien, Tono czy Carbonara). Całe menu możecie zobaczyć pod spodem.

menu

i

Autor: Dawid Piątkowski

- Nasze restauracje to lokale przygotowane z myślą o doskonałym spędzaniu czasu. Zabierz swoją rodzinę na niedzielny obiad. Spotkaj się na pizzy w gronie przyjaciół. Zaproponuj swojej połówce wieczór w miłej atmosferze, z doskonałym jedzeniem w tle – czytamy na stronie pizzerii.

Czy rzeczywiście ta atmosfera jest wyjątkowa? To oczywiście subiektywne zdanie – ale dla nas tak! Usiedliśmy przy stoliku niedaleko akwarium. Sam kiedyś w dzieciństwie miałem trzy akwaria w domu, co tylko przypomniało mi moje szczenięce lata. Z resztą, nie tylko to.

Kasia Cerekwicka o kulisach hitu Na kolana, Eurowizji i Viki Gabor

Krokiety z mielonego mięsa, które zamówiłem smakowały jak pulpety mojej świętej pamięci babci. Nie podobnie a identycznie! Co jeszcze mi zasmakowało? Świetna była zupa węgierska, a także panierowany filet z frytkami. Do tego lekka i orzeźwiająca surówka z kapusty pekińskiej.

W moje gusta nie wpasował się jedynie kotlet mielony, który moim zdaniem był niedoprawiony. Nie zepsuło to jednak mojej opinii o tym miejscu i z pewnością tam wrócę! Chciałbym posmakować spaghetti. Jest ich łącznie (jak policzyłem w menu) aż 9 rodzajów!

Teraz najważniejsze pytanie – ile zapłaciłem? Za węgierką zupę z bułką i krokiety mielone wyszło łącznie 37,50. Natomiast filet z kurczaka, który dokupiłem kosztował mnie 30 zł i 50 groszy za cały zestaw, którym spokojnie można było się najeść.

paragon

i

Autor: Dawid Piątkowski