Prokuratura z zarzutami za incydenty na kolei. Policjantowi grozi do 8 lat więzienia

i

Autor: Freepik/KMP Suwałki Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty zatrzymanym w związku z nieuprawnionymi zatrzymaniami pociągów

Na kolei

Prokuratura z zarzutami za incydenty na kolei. Policjantowi grozi do 8 lat więzienia

2023-08-29 12:28

Prokuratura krajowa postawiła zarzuty dwóm osobom w sprawie nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop i zatrzymaniem pociągów. Za ten występek grozi do 8 lat więzienia. Wśród podejrzanych białostocki policjant.

Podejrzanym policjant z Białegostoku

W poniedziałek wieczorem podlaska policja przyznała, że jednym z podejrzanych jest białostocki funkcjonariusz. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu funkcjonariusza, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty. Wszczęto też procedurę zwolnienia ze służby.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi podlaski oddział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Jej dział prasowy poinformował we wtorek, że śledczy postawili dwóm zatrzymanym mężczyznom zarzuty kwalifikowane z art. 224a oraz 174 par. 1 Kodeksu karnego.

CZYTAJ TAKŻE:  Bielsk: Uciekał przed policją przez 20 km. Zatrzymał się na płocie. Był poszukiwany

Zabezpieczono sprzęt krótkofalarski

To zarzuty dotyczące stworzenia sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, co wywołuje działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia, ale także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Prokuratura Krajowa nie udziela żadnych szczegółowych informacji, m.in. czy i jakie wyjaśnienia złożyli podejrzani, czy przyznali się i jakie środki zapobiegawcze zostały wobec nich zastosowane.

Wcześniej policja informowała, że zatrzymała w Białymstoku dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat w domu na jednym z białostockich osiedli, w niedzielę po godz. 13. Zabezpieczono tam również sprzęt krótkofalarski. Z wykorzystaniem zabezpieczonego sprzętu krótkofalarskiego, mężczyźni ci mieli - w różnych odstępach czasu - nadawać sygnał dźwiękowy, uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa.

W województwie podlaskim w niedzielę rano z powodu nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop stanęły pociągi w pobliżu stacji Łapy, a koło południa dwukrotnie wstrzymano ruch kolejowy na trasie Sokółka-Szepietowo. Spółka PKP PLK zapewniała wtedy, że opóźnienia nie były duże, a sprawą zajmują się już służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Ochrony Kolei, policja oraz przewoźnicy.

Dzisiaj nad ranem do podobnego incydentu doszło w województwie łódzkim.

Przejażdżka rowerem skończyła się kradzieżą auta. 11-latek odpowie przed sądem. Zobacz zdjęcia

Zabójstwo w Mokrym. Brat zabił brata i rzucił się na ojca. Wstrząsająca relacja rodziców