Żużel. Przemysław Pawlicki chce zostać w Zielonej Górze na dłużej

Przyszłość Pawlickiego w Lubuskiem

Przemysław Pawlicki ostatnie trzy sezony spędził w Grudziądzu, lecz jego starty w PGE Ekstralidze były słabe. Po nieudanych zakończonych rozgrywkach w 2022 roku Pawlicki miał średnią 1,59 punktu na bieg. W związku z tym drużyna z Grudziądza zakończyła współpracę z zawodnikiem. Obecnie Pawlicki związany jest z Falubazem Zielona Góra. W jego wypowiedzi podanej na łamach klubowych mediów wynika, że chce on zostać na dłużej w województwie lubuskim oraz co więcej być związany z farbami biało-żółto-zielonymi.

- Chciałbym zostać w Zielonej Górze na dłużej. Jeśli decyduje się na zmianę barw to patrzę w przyszłość. Nie jest to decyzja podejmowana na jeden rok. Jeśli się sprawdzę i klub będzie chciał, żebym został to mam nadzieję, że spędzę tu kilka lat - powiedział klubowym mediom Przemysław Pawlicki.

Czy Przemysław Pawlicki poradzi sobie w eWinner 1. Lidze Żużlowej?

Historia zna już przypadki, gdy zawodnik PGE Ekstraligi nie spełnił oczekiwań w eWinner 1. Ligi Żużlowej. Przykładem może być zawodnik Matej Žagar, Słoweniec nie poradził sobie z rolą lidera zespołu w sezonie 2022. Abramczyk Polonia Bydgoszcz zakończyła sezon już na półfinałach. Czy taką samą ścieżką będzie podążać również Przemysław Pawlicki? Jednak o tej przyszłości zdecydują przyszłe starty w nowym sezonie 2023.

- Nie myślę o tym czy tory są dla mnie nowe czy nie. Niemal całą karierę spędziłem w Ekstralidze więc tamte tory znam lepiej. Jednak przy okazji na przykład eliminacji IMP czy Złotego Kasku czasami jeździłem na torach pierwszoligowych. Nie miałem wtedy problemu, żeby się do nich dopasować - dodał Pawlicki klubowym mediom.

Dobra atmosfera w zespole to połowa sukcesu

Jak wskazuje dalej Pawlicki, ma on dobre relacje z kolegami z drużyny Stelmet Falubaz Zielona Góra. Dobra atmosfera w zespole to już połowa sukcesu. Przemek Pawlicki poznał już na torze Rohana Tungate oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Na prezentacji zespołu Pawlicki poznał Rasmusa Jensena, z którym jeszcze nie miał okazji się zmierzyć na torze żużlowym.