Rewolucja w leczeniu zębów. Zapomnij o plombach czy leczeniu kanałowym

Dbanie o zęby jest niezwykle istotne dla zachowania zdrowia jamy ustnej oraz ogólnego samopoczucia. Prawidłowa higiena jamy ustnej może przyczynić się do zapobiegania wielu problemom, takim jak próchnica, choroby dziąseł czy też infekcje. Już od najmłodszych lat dzieci uczą się jak prawidłowo myć zęby. Dorośli świadomiej podchodzą do zapobiegania problemom. Często u swoich stomatologów korzystają z usuwania kamienia. Nadchodzi rewolucja w leczeniu zębów. Czy to przełom?

Problemy z zębami u dorosłych

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia 95 proc. dorosłych oraz ponad 90 proc. dzieci ma problemy z zębami. Ten temat od wielu lat zachęcił naukowców do szukania kolejnych rozwiązań z leczeniem zębów. Na rynku nie tylko pojawiają się nowe pasty do zębów, lecz także metody, które poprawiają jakość wykonywanych usług u stomatologów.

Nowe zęby? Będzie można je wyhodować

Torgem Biopharma, japoński start-up współpracuje z Uniwersytetem w Kito. To przedsięwzięcie może zmienić obecną medycynę. Trwają prace nad lekiem, który może być przełomowy w leczeniu próchnicy. Jednak nadal będzie trzeba myć zęby. W efekcie lek ma spowodować, że ludzkie ciało wyhoduje kolejny zestaw zębów. Jak wiadomo człowiek ma dwa zestawy zębów - mleczne oraz stałe. Japońscy naukowcy dążą do tego, aby człowiek miał kolejny zestaw zębów. Jak wynika z badań wiele ludzi na świecie ma związki, które umożliwiają posiadanie kolejnych nowych zębów.

Zespół naukowców opracował substancję, która powstrzymuje działanie białka hamującego rozwój tych zawiązków oraz stymuluje ich wzrost. Pierwsze próby przeprowadzone jeszcze w 2018 roku na fretkach (które mają, jak ludzie, zęby mleczne i stałe) dały obiecujące efekty – zwierzętom wyrosły nowe zęby na miejsce stałych. Skuteczne leczenie próchnicy - czytamy na łamach "Rzeczpospolitej".

Jak dalej podaje "Rz" Toregem Biopharma, planuje badania kliniczne na ludziach. Badania mają rozpocząć się już w 2025 r. Na sam początek z udziałem dzieci od 2 do 6 roku życia. Przebadani będą także chorzy na anodoncję, czyli brak części lub wszystkich zębów.

- Brakujące zęby u dziecka mogą mieć wpływ na rozwój kości szczęki - mówił Japan Times Katsu  Takahashi, założyciel Toregem Biopharma.

Innowacyjność leku może wiązać się z innymi problemami jak np. bólem, który związany jest z wyrastaniem zęba.

Zobacz też: Mimo choroby połączyli się na wieki. W szpitalu zabrzmiało "tak"