Miasto

Mimo choroby połączyli się na wieki. W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze zabrzmiało "tak" [zdjęcia]

Wielkie świętowanie w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Na oddziale płucnym pani Jolanta i pan Jerzy powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Nie zabrakło łez wzruszenia. Jak doszło do tego ślubu? Zobaczcie naszą galerię zdjęć.

Ślub w zielonogórskim szpitalu 

Planowo ślub miał odbyć się w czerwcu 2024 r. jednak nowożeńcy przyspieszyli go z powodu choroby pana Jerzego. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym wyjątkowym wydarzeniu. Nie zabrakło konfetti, tortu i bezalkoholowego szampana, wszystko po to, aby mogło zabrzmieć sakramentalne "tak". "Takiej sytuacji nawet pracujące ponad 30 lat pielęgniarki nie pamiętają" - czytamy w mediach społecznościowych zielonogórskiej placówki. 

"Mój partner trafił do szpitala w ciężkim stanie, na szczęście jest już lepiej. Planowaliśmy ślub na czerwiec, ale postanowiliśmy to przyspieszyć. Formalności załatwiliśmy błyskawicznie, za co dziękujemy pani z Urzędu Stanu Cywilnego, a także wspaniałym pracownikom oddziału" – wyjaśnia pani Jolanta.

Roxie Węgiel o Tańcu z Gwiazdami i ślubie z Kevinem

Jak się okazuje ślub w sali szpitalnej jest możliwy. Wymaga to oczywiście wcześniejszego przygotowania. 

- Takie sytuacje są rzadkie, ale czasem się zdarzają. To zawsze bardzo wzruszające – tłumaczy udzielająca ślubu Marta Wąsowicz.

Jak na ślub w szpitalu reagują pracownicy? Czy jest to trudne do zorganizowania? 

- Dla nas praca, to nie tylko procedury i jeżeli możemy sprawić komuś przyjemność, to bez wahania to robimy – dodaje Agnieszka Tyczyńska, pielęgniarka oddziałowa. 

Nowożeńcom cała redakcja Eska Zielona Góra News życzy dużo zdrowia i szczęścia na nowej drodze życia. 

W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze zabrzmiało "tak". Radości nie było końca

Sonda
Czy chciałbyś/chciałabyś, żeby ślub Wersow i Friza był publiczny?