Nie wszyscy nauczyciele oraz uczniowie radzą sobie z taką formą zajęć. W niektórych domach jest kilkoro dzieci w wieku szkolnym i tylko jeden komputer. Pojawia się także bariera technologiczna.
To nie funkcjonuje w 100 %, bo nie może funkcjonować, ponieważ jest tak niestety, że nie wszyscy rodzice, nie wszyscy uczniowie a także i nauczyciele nie są przygotowani do tego typu pracy, że tak powiem na okrągło jeszcze zgodnie z planem lekcji czy też podstawą programową
- mówi Bożena Mania, prezes Lubuskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Problemem okazuje się też ilość zadawanych zadań. Niektórzy nauczyciele zadają więcej pracy domowej niż podczas normalnych zajęć.
Nauczyciele, którzy są bardziej przygotowani do tego typu nauczania zadają dzieciom mnóstwo działań, mnóstwo zadań, mnóstwo elementów które powodują, że dziecko jest wręcz przeciążone tą nauką bardziej niż nauką normalną w szkole podczas lekcji
- dodaje Bożena Mania. Na razie nie wiadomo kiedy uczniowie powrócą do szkół. Nie jest to jednak okres ferii i wakacji. Dzieci powinny pozostać w domach i nie spędzać wolnego czasu na placach zabaw czy w parkach.