Rosja chce podłączyć do siebie Zaporoską Elektrownię Atomową. Czy zagraża to Polsce?

i

Autor: DIMITAR DILKOFF/AFP/East News Polska, Finlandia i państwa bałtyckie rozpoczną wspólne ćwiczenia obrony cywilnej. To odpowiedź na działania Rosji

Rosja chce podłączyć do siebie Zaporoską Elektrownię Atomową. Czy zagraża to Polsce?

2022-08-29 9:21

Rosja stara się podłączyć największą elektrownię atomową Europy do swoich sieci elektroenergetycznych. Kijów mówi o jądrowym terroryzmie. PSE zapewnia, że sytuacja w Zaporożu nie ma wpływu na polski system elektroenergetyczny - pisze w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Jak czytamy w "Rz", od marca, kiedy Rosjanie zajęli część obwodu zaporoskiego, w tym miasto Energodar, gdzie znajduje się Elektrownia Jądrowa Zaporoże (EJZ), największa elektrownia jądrowa w Europie, sytuacja wokół siłowni wciąż stawała się coraz groźniejsza.

"Obiekt z sześcioma rektorami o łącznej mocy 6040 MW wielokrotnie był ostrzeliwany przez wojska agresora. Kijów i społeczność międzynarodowa uznał to za jądrowy terroryzm. Unia Europejska i ponad 40 krajów świata wezwały Rosję do natychmiastowego wycofania swoich wojsk i personelu z terenu zaporoskiej siłowni" - napisała "Rz".

Gazeta zaznaczyła, że Rosjanie uszkodzili wiele obiektów na terenie siłowni.

"W czwartek, 25 sierpnia, elektrownia została całkowicie odłączona od sieci energetycznej. Od soboty Rosjanie próbowali podłączyć całą siłownię do swojego systemu elektroenergetycznego. W niedzielę dwa reaktory zostały znów podłączone do sieci" - podała gazeta.

Napięta sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Co z Polską?

Państwowa Agencja Atomistyki 24 sierpnia zapewniła, że „sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie. Nie występuje zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska".

Rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych Beata Jarosz-Dziekanowska zapewniła „Rzeczpospolitą", że „sytuacja w Zaporożu nie ma bezpośredniego wpływu na polski system elektroenergetyczny”. "Polska jest połączona z Ukrainą jedną linią o napięciu 220 kV między stacją elektroenergetyczną Zamość a elektrownią Dobrotwór, z której są wydzielone dwa bloku wytwarzające energię elektryczną wyłącznie dla Polski. Wysokość importu handlowego z ukraińskiej Elektrowni Dobrotwór w okresie styczeń–lipiec 2022 r. wyniosła 7,854 TWh. To niewielka część krajowego zużycia, które w tym okresie wyniosło 101,34 TWh" - poinformowała "Rz".

Wato dodać, że w dniu dzisiejszym (29.08), na wizytę do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej wyruszyła Misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Przybędzie na miejsce w tym tygodniu - poinformował w poniedziałek na Twitterze szef Agencji Rafael Grossi, który stoi na czele misji.

"Nadszedł czas, Misja Wspierająca i Pomocowa MAEA (ISAMS) jest teraz w drodze. Musimy chronić bezpieczeństwo największego obiektu nuklearnego na Ukrainie i w Europie. Mam zaszczyt kierować misją, która będzie w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w tym tygodniu" - napisał Grossi.

W składzie misji są eksperci m.in. z Polski, Litwy i krajów, które Ukraina uznaje za państwa o przyjaznym do niej nastawieniu oraz z Serbii i Chin, które mają bardziej przyjacielskie stosunki z Rosją. W skład delegacji - według tych doniesień - weszli też przedstawiciele Albanii, Francji, Włoch, Jordanii, Meksyku i Macedonii Północnej.

Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa w Europie - została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjskie wojska ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża też od samego początku stronę rosyjską o szantaż nuklearny.