Prezes MPK wściekły na Orlen - Złodziejski monopol. O co chodzi Krzysztofowi Balawejderowi?

i

Autor: Flickr/mat. prasowe MPK Wrocław

Prezes MPK wściekły na Orlen - "Złodziejski monopol". O co chodzi Krzysztofowi Balawejderowi?

2023-01-03 12:26

Podczas gdy mieszkańcy Wrocławia spokojnie żyli noworocznym poniedziałkiem, jedna osoba wyciągnęła ciężkie działa z garażu (choć w tym przypadku była to raczej zajezdnia) i zaczęła prowadzić mocny ostrzał. Za Cel Krzysztof Balawejder obrał sobie Orlen. O co chodzi prezesowi MPK i dlaczego jego zdaniem Orlen to "złodziejski monopol"?

W całej sprawie chodzi oczywiście o ceny paliwa, które niezbędne jest do funkcjonowania przedsiębiorstwa komunikacyjnego. Jak tłumaczy Aleksander Hutyra z MPK Wrocław, "w samym grudniu MPK Wrocław zapłaciło prawie milion złotych więcej za olej napędowy, niż wynosiłaby ta cena na podstawie warunków umowy z poprzednim dostawcą". 2 stycznia prezes Krzysztof Balawejder wystąpił do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o pilne zbadanie praktyk monopolistycznych spółki Orlen. 

Nieudany przetarg paliwowy MPK Wrocław

Reakcja prezesa MPK wydaje się dosyć mocna, choć i sprawa jest dosyć poważna. W czerwcu bieżącego roku z dostarczania paliwa wrocławskiemu przewoźnikowi wycofał się Lotos, informując, że firma nie będzie przedłużała kończącej się 30 listopada umowy. MPK Wrocław musiało więc ogłosić nowy przetarg. Ile ofert wpłynęło w odpowiedzi? Dokładnie zero.   

"Orlen nie przystąpił do pierwszego przetargu, tłumacząc to tym, że MPK Wrocław chciało kalkulować cenę paliwa na podstawie zagranicznych notowań giełdowych Platt’s. Tymczasem Orlen Paliwa rozlicza wszystkie swoje kontrakty według notowań SPOT - hurtowej ceny PKN Orlen. W drugim przetargu MPK podjęło decyzję, że będzie rozliczać dostawy w oparciu o ceny hurtowe Orlenu, ale oczekując stałego rabatu" - informuje Aleksander Hutyra z MPK Wrocław. 

Krzysztof Balawejder wskazuje winnego - Orlen

Oczywiście, prezes MPK nie uderza w sam koncern naftowy, a raczej w osoby, które nim zarządzają. Krzysztof Balawejder największe pretensje ma do Daniela Obajtka, a także do "nadzorujących Orlen" Mateusza Morawieckiego oraz Jacka Sasina.

"To cena, jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu kierowanego przez Obajtka, a nadzorowanego przez Sasina i Morawieckiego. Pieniądze te powiększają i tak rekordowe zyski Orlenu. To nie jest wolny rynek, to jest okradanie nas przez partię władzy. Wierzę że uda się jeszcze zatrzymać ten fatalny dla naszej gospodarki i naszych portfeli projekt. Stowarzyszenie „Ruch Samorządowy Tak dla Polski” zbiera już dane, ukazujące praktyki monopolistyczne spółki Orlen i podejmie działania w tym zakresie" - komentuje Krzysztof Balawejder.

By sprawnie pełnić usługi komunikacyjne, MPK Wrocław potrzebuje ok. 800 tys. - 1 mln litrów oleju napędowego rocznie. Koszty paliwa z roku na rok zatrważająco rosną - w 2020 roku przewoźnik płacił ponad 34 mln zł rocznie, w 2021 r. było to 45 mln, a w roku 2022 aż 68,5 mln zł.

Stanowisko PKN Orlen

"Na polskim rynku funkcjonuje przynajmniej kilku dużych hurtowych dostawców paliw, którzy oferują paliwa na dużą skalę dla podmiotów instytucjonalnych. Firmy te również importują paliwa na potrzeby naszego rynku. Natomiast MPK Wrocław korzysta z oferty Spółki ORLEN Paliwa, bo jest ona najkorzystniejsza, a przywołane powyżej firmy nie przedstawiły przewoźnikowi lepszej oferty. Standardem jest też, że przy tego typu umowach, do rozliczeń stosuje się ceny hurtowe SPOT PKN ORLEN, a nie wrażliwy na czynniki zewnętrzne wskaźnik notowań giełdowych Platt’s. Jednocześnie należy podkreślić, że MPK Wrocław korzysta ze wszelkich przewidzianych umową udogodnień, w tym rabatów."