Polska hotspotem koronawirusa? Czemu nikt o tym nie mówi? Niemieckie media trąbią na alarm

i

Autor: Pixabay.com Polska hotspotem koronawirusa? Czemu nikt o tym nie mówi? Niemieckie media trąbią na alarm

Polska hotspotem koronawirusa? Czemu nikt o tym nie mówi? Niemieckie media trąbią na alarm

2020-11-27 11:47

Polska jest ukrytym hotspotem koronawirusa - alarmują niemieckie media. Jak informuje ""Sueddeutsche Zeitung", to że oficjalne statystyki spadają, wcale nie oznacza, że rzeczywista liczba zakażeń maleje.

Niemiecka gazeta podaje określa Polskę mianem ukrytego hotspota wirusa. Autor artykułu opublikowane na łamach "Sueddeutsche Zeitung" poddaje w wątpliwość oficjalne statystyki dotyczące pandemii koronawirusa. Powołuje się przy tym na dane Michała Rogalskiego z Torunia, który od początku pandemii gromadzie dane dotyczące liczby zakażonych.

Przypomnijmy, że ostatnio ministerstwo zdrowia poinformowało o zmianach w informowaniu o liczbie dobowych zakażeń.

Zobacz też: Zmiana w raportowaniu liczby zakażeń w Polsce. To stąd tak mało zakażeń?

Niemiecki dziennikarz sugeruje, że dane rzeczywiste dotyczące liczby zakażeń są o dziesiątki tysięcy razy wyższe niż te podawane w stolicy Polski. I wskazuje jeszcze na coś. Tam, gdzie liczba testów z wynikiem pozytywnym jest mniejsza niż 5 procent, tam pandemia jest pod kontrolą. Tymczasem w Polsce odsetek testów z pozytywnym wynikiem wynosi 45 procent.

I podsumowuje, co jest zasadniczym problemem w Polsce:

  • wciąż niewielka liczba testów
  • przeciążenie służby zdrowia
  • postawa Polaków

Ten ostatni element też może mieć wpływ na wykrywanie koronawirusa. W Polsce w części społeczeństwa wciąż panuje przekonanie, że lepiej chodzić chorym, przeziębionym niż wykonać test i sprawdzić, czy to nie COVID-19. Polacy boją się kwarantanny i tego, że przez 2 tygodnie będą uziemieni, a jednocześnie zarobią mniej. W Polsce osoby przebywające na kwarantannie mają prawo do wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku chorobowy. Mogą też, o ile szef wyrazi zgodę, pracować w domu (wówczas otrzymają 100 proc. wynagrodzenia).

Testowanie na koronawirusa i COVID-19 sprawdził nasz reporter Kuba Paduch:
Koronawirus instrukcja postępowania