Budowa elektrowni koło Bystrzycy Kłodzkiej. Mieszkańcy mówią nie

i

Autor: Stowarzyszenie Niezatapialna Wioska Młoty

Dolny Śląsk

Budują elektrownię koło Bystrzycy Kłodzkiej i chcą wysiedlić mieszkańców! Ludzie mówią stanowcze "nie"

2023-10-13 14:59

„Będziemy walczyć do końca, nie oddamy im Młot tak po prostu” – mówi nam pani Agnieszka Skimina, prezes Stowarzyszenia Niezatapialna Wioska Młoty. Mieszkańcy sprzeciwiają się budowie elektrowni szczytowo-pompowej w powiecie kłodzkim. Jak tłumaczą, nie zgadzają się na wysiedlenia i zalanie wioski.

W poniedziałek 9 października w Bystrzycy Kłodzkiej podpisana została umowa w sprawie dofinansowania budowy elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach na Dolnym Śląsku. Wsparcie na inwestycję pochodzi z PGE Polska Grupa Energetyczna i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. posłowie, w tym minister Michał Dworczyk. O konferencji w ratuszu dowiedzieli się mieszkańcy i przedstawiciele Stowarzyszenia Niezatapialna Wioska Młoty., którzy postanowili przyjechać na miejsce.

Mieszkańcy są przeciwni budowie elektrowni w Młotach

Według relacji organizacji, mieszkańców nie chciano wpuścić, a posłowie się przed nimi ukrywali.

- Dzisiaj w ratuszu miała odbyć się konferencja prasowa Grupy PGE, o której wiedzieli tylko nieliczni. Też się dowiedzieliśmy, więc przyszliśmy. Najpierw straż miejska nie chciała wpuścić prezes SNWM Agnieszki Skimina, a później było opóźnienie – piszą na Facebooku przedstawiciele Stowarzyszenia Niezatapialna Wioska Młoty.

Dalej opisują, że posłowie (m.in. Michał Dworczyk) „schowali się przed mieszkańcami w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie podpisano kolejną umowę między PGE a NFOŚiGW”.

Nie spodziewali się na konferencji mieszkańców

Jak opisują, w tym czasie zebrani mieszkańcy wsi, a także sołtysi Młotów, Spalonej, Wilkanowa, Nowej Bystrzycy, czekali nie mają żadnej informacji, czy zostaną wpuszczeni na konferencję.

- Co chwilę ktoś mało dyskretnie zaglądał, czy ciągle tam siedzą. Jakaś pani przyszła po długopisy (naprawdę!). W końcu goście pojawili się, a minister Dworczyk oświadczył, że jako parlamentarzyści byli na konferencji, ale usłyszeli, że są mieszkańcy, którzy chcą się spotkać. Więc są. Nieco zaskoczony wiceprezes Śliwa wytłumaczył co zostało podpisane, a następnie zgromadzeni mieszkańcy mogli zadawać pytania. Po raz kolejny głównym tematem był brak wody. Kolejni mówcy przywoływali drastyczne obniżenie poziomu Bystrzycy Łomnickiej przy jednoczesnym braku opadów. Głos zabrał też inżynier z PGE, który powoływał się na ekspertyzy pozytywnie opiniujące możliwość uruchomienia elektrowni szczytowo-pompowej. Żadnych dokumentów jednak nie pokazał poza zielono-błękitnymi slajdami – relacjonuje organizacja.

Dalej czytamy, że zdaniem stowarzyszenia, organizatorzy nie spodziewali się mieszkańców, którzy poczuli się niegodnie potraktowani.

- Wiele razy obiecywano nam, że nic nie będzie działo się za plecami. Za każdym razem te obietnice były łamane. Czy kiedyś to się zmieni? - pytają.

Nie chcą się wyprowadzać z Młot. "Będziemy się bronić rękoma i nogami"

W rozmowie z naszą redakcją prezes stowarzyszenia Niezatapialna Wioska Młoty opowiada, że budowa elektrowni w Młotach będzie wiązać się z wysiedleniem i zalaniem terenu.

- Dotyczy to 17 domów i 40 osób, także ludzi, którzy mają tu swoje ziemie. Jeżeli teraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda pozwolenie na budowę, wtedy sprawa trafi do wojewody, a potem będzie zgoda na lokalizację i wysiedlenia – mówi nam Agnieszka Skimina, prezes Niezatapialnej Wioski Młoty.

- Miałam 5 lat jak się tu z rodziną sprowadziłam, od początku mieszkałam obok sztolni. Wychowali się tu także moi bracia, mam tu też mamę. Teren, na którym położone są Młoty jest piękny. Natura wspaniale się tu zadomowiła, a zabudowa mieszkalna pochodzi z XVIII i XIX wieku. Nie chcemy się stąd wyprowadzać. Przyznam, że jeśli taka będzie potrzeba, to będziemy się bronić rękoma i nogami przed wysiedleniem. Będziemy walczyć do końca. Nie oddamy im Młot tak po prostu – dodaje prezes stowarzyszenia.

Jak zaznacza, organizacja nie wyklucza protestów. - Są inne elektrownie w Polsce, do których można np. dołożyć turbin, żeby była większa moc. Dlaczego tego się nie zrobi? W Młotach nie ma nic – kwituje.

„Wielomiliardowa inwestycja i wzrost bezpieczeństwa energetycznego kraju”

Po konferencji zorganizowanej w Bystrzycy Kłodzkiej głos zabrał minister Michał Dworczyk, który na Facebooku podkreślił, że podjęto ważny krok do powstania Elektrowni Szczytowo-Pompowej w Młotach.

- Ta wielomiliardowa inwestycja to wzrost bezpieczeństwa energetycznego kraju i rocznie blisko 100 mln zł wpływu do budżetu gminy Bystrzyca Kłodzka. Powstanie elektrowni będzie znaczącym wzmocnieniem systemu elektroenergetycznego Polski, a co za tym idzie, zwiększeniem bezpieczeństwa państwa. To także korzyści dla regionu, przede wszystkim dla Bystrzycy Kłodzkiej, która po uruchomieniu elektrowni będzie mogła liczyć na wpływy do budżetu miasta sięgające stu milionów złotych rocznie. Te środki będą przeznaczone na lokalne inwestycje bliskie mieszkańcom miasta i gminy – napisał minister Michał Dworczyk.

PGE poinformowało, że planowana moc elektrowni w Młotach to ok. 1050 MW, sam projekt jest jednym z elementów realizacji transformacji energetycznej w Polsce. Zgodnie z założeniami, elektrownia w Młotach ma być gotowa w 2030 roku.

Z pytaniami o spotkanie w ratuszu w Bystrzycy Kłodzkiej oraz zastrzeżenia mieszkańców zwróciliśmy się m.in. do PGE i NFOŚiGW. Czekamy na odpowiedź.

Po naszej publikacji biuro prasowe PGE przesłało odpowiedź w sprawie spotkania w ratuszu. Jak tłumaczy na konferencję zostali zaproszeni przedstawiciele mediów.

"(...)Po jej zakończeniu odbyło się spotkanie z przybyłymi mieszkańcami, w trakcie którego mogli oni zadawać pytania dot. planowanej inwestycji, a przedstawiciele PGE wyjaśnili podnoszone przez mieszkańców kwestie. Jednocześnie, podkreślamy, że już wcześniej, 18 lipca br. PGE zorganizowała pierwsze z serii spotkań informacyjnych z mieszkańcami wsi Młoty. Jego celem było przekazanie mieszkańcom informacji na temat trwających przygotowań do realizacji inwestycji oraz wyjaśnienie procesu wyceny i wykupu działek, znajdujących się w obrębie terenu inwestycyjnego. W najbliższym terminie, PGE planuje organizację kolejnego spotkania z mieszkańcami.PGE jest otwarta na kontakt ze strony mieszkańców i wszystkich zainteresowanych projektem." - czytamy w informacji od biura prasowego PGE i dodaje, że powstała specjalna strona internetowa, gdzie znajdują się najważniejsze informacje na temat projektu oraz wskazane są dane do kontaktu, dla osób, które chcą zadać pytanie.

PGE poinformowało, że planuje również otwarcie Lokalnego Punktu Informacyjnego na terenie Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie będzie można przyjść i osobiście uzyskać najważniejsze informacje o projekcie.

Śluby w zabytkowej willi doktora Issmera. Na zakochanych czeka sala pełna malowideł