Z Izraela deportowano uczestników flotylli
171 osób odleciało do Grecji i Słowacji; wśród nich byli obywatele Grecji, Włoch, Francji, Irlandii, Szwecji, Polski, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Austrii, Luksemburga, Finlandii, Danii, Słowacji, Szwajcarii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Serbii i USA - wyliczyło MSZ w komunikacie na platformie X. Dodano, że w grupie była Thunberg.
Wcześniej w poniedziałek inicjatywa Global Movement to Gaza Poland przekazała, że według jej informacji troje polskich uczestników flotylli w poniedziałek opuści więzienie i zostanie przetransportowanych samolotem do kraju trzeciego, prawdopodobnie Grecji.
Troje zatrzymanych Polaków to: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak. Znajdowali się w gronie ok. 470 osób z 47 państw świata biorących udział w Globalnej Flotylli Sumud (GSF).
ZOBACZ: Sztorm Amy w Europie
Izrael przechwycił konwój humanitarny
Konwój humanitarny został przechwycony w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Zatrzymano 42 statki, a ich załogi sprowadzono do Izraela.
Izraelskie MSZ informowało, że będzie chciało jak najszybciej deportować wszystkich aktywistów. Procedura miała być szybsza w wypadku osób, które same zgodziły się na deportację, dłuższa dla tych, którzy tego odmówili i w efekcie stanęli przed izraelskim sądem. Polskie MSZ przekazało w piątek, że troje Polaków nie podpisało papierów deportacyjnych i oczekuje na decyzję sądu.
Deportacje były prowadzone od piątku. Według wcześniejszych zapowiedzi Izrael miało opuścić w poniedziałek m.in. 27 obywateli Grecji, 28 - Francji i 15 - Włoch. Słowackie MSZ poinformowało, że w poniedziałek lotem do Bratysławy wróciło dziewięciu aktywistów - jeden Słowak oraz obywatele Kanady, Holandii i USA.
Minister sprawiedliwości Izraela Jariw Lewin informował wcześniej w poniedziałek, że spośród 309 osób nadal przebywających w areszcie w Izraelu 200 ma zostać wydalonych w ciągu najbliższych 24 godzin.
GSF deklaruje, że jej celem było przełamanie nielegalnej izraelskiej blokady Strefy Gazy i przewiezienie tam pomocy humanitarnej. Na palestyńskim terytorium trwa kryzys humanitarny na wielką skalę, w tym głód, wywołany trwającą blisko dwa lata wojną Izraela z palestyńskim Hamasem. Żaden z przechwyconych przez Izrael statków ostatecznie nie dotarł do wybrzeży Strefy Gazy.
Władze Izraela wielokrotnie oskarżały flotyllę o to, że służy celom Hamasu, i podkreślały, że utrzymują blokadę zgodnie z prawem. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów.
MSZ w Jerozolimie zaprzeczyło też oskarżeniom o to, że zatrzymanych traktowano niezgodnie z prawem. Takie zarzuty padły ze strony m.in. organizacji pozarządowej Adalah, która zajmowała się pomocą prawną dla aktywistów.