W poniedziałek późnym wieczorem przywrócono ruch na usytuowanej w lizbońskiej starówce ulicy Calcada da Gloria, gdzie w środę w wypadku kolejki linowo-terenowej zginęło 16 osób. To ważny krok w kierunku powrotu do normalności po tragedii, która wstrząsnęła Lizboną i całym światem.
Przed otwarciem ruchu na przylegającej do Placu Restauradores ulicy, gdzie przed środowym wypadkiem kursowała kolejka Gloria, policja usunęła barierki, a także liczne kwiaty i znicze pozostawione przez okolicznych mieszkańców oraz turystów. To symboliczne pożegnanie z ofiarami i wyraz solidarności z ich rodzinami.
Kiedy kolejka Gloria znów ruszy?
Otwarcie stołecznej ulicy nie wiąże się z przywróceniem kursowania kolejki Gloria, której ruch od czasu katastrofy został wstrzymany na bliżej nieokreślony czas. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę skalę tragedii i konieczność przeprowadzenia dokładnego śledztwa, które wyjaśni przyczyny wypadku.
Według portugalskich służb medycznych spośród 22 pasażerów, którzy odnieśli obrażenia w wypadku kolejki Gloria, cztery osoby wciąż przebywają w lizbońskich szpitalach. Życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia i łączymy się z ich bliskimi w trudnych chwilach.
Jak doszło do tragedii?
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę późnym popołudniem. Wskutek pęknięcia liny pojazdu kolejka wypadła z szyn. Po uderzeniu z prędkością 60 km/h w ścianę pobliskiego budynku pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu. To przerażające, jak szybko doszło do tragedii i jak niewiele czasu mieli pasażerowie na reakcję.
W wypadku kolejki śmierć poniosło pięciu obywateli Portugalii, trzech Brytyjczyków, dwóch Kanadyjczyków i dwóch obywateli Korei Południowej, a także Szwajcarka, Francuzka, Ukrainiec oraz Amerykanin. To pokazuje, jak międzynarodowa była społeczność Lizbony i jak wielu turystów korzystało z popularnej kolejki Gloria.

Pasjonat kolejek wśród ofiar
W poniedziałek lizbońskie media ujawniły, że jednym z zabitych w katastrofie Brytyjczyków był podróżujący po świecie pasjonat pojazdów szynowych Andrew David Kenneth Young. Jednym z celów wizyty 82-latka w Portugalii była właśnie podróż kolejką Gloria. To smutny dowód na to, że pasja i miłość do podróży mogą skończyć się tragicznie.