Europejskie służby w stanie gotowości po doniesieniach o możliwych zamachach
Jak podaje portal gazeta.pl, według SVT, naciski na Rawę Majida, znanego jako Lis Kurdyjski, przybrały na sile w związku z eskalacją konfliktu izraelsko-irańskiego. Gang miał szukać wykonawców zamachów na terytorium Szwecji, Danii i Niemiec. Nie tylko proponowano współpracę przestępcom z lokalnych grup, ale też zastraszano tych, którzy odmówili udziału w operacji.
Gang Foxtrot pod presją Iranu
Rawa Majid, szef grupy Foxtrot, od lat działał na pograniczu szwedzkiego świata przestępczego. W 2022 roku jego grupa zyskała złą sławę z powodu serii strzelanin i zamachów bombowych, głównie wymierzonych w konkurencyjne gangi narkotykowe.
Majid był poszukiwany przez szwedzką policję, lecz zdołał uciec do Iranu. Tam został wprawdzie zatrzymany, ale po pewnym czasie – jak podejrzewają dziennikarze – wypuszczono go w zamian za współpracę z irańskimi służbami. Obecnie, według SVT, pozostaje pod ich ochroną i wpływem, realizując ich zlecenia w Europie.
Szwedzki rząd reaguje na informacje o zagrożeniu
Do sytuacji odniosła się minister ds. migracji i integracji Maria Malmer Stenergard. W jednoznacznej wypowiedzi stwierdziła, że Iran jest „destrukcyjną siłą” działającą poprzez gangi w Szwecji, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Szwedzki premier Ulf Kristersson również ostrzegał przed skutkami eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jego zdaniem atak Izraela na Iran zwiększa ryzyko zamachów terrorystycznych na terenie Europy. Te obawy stają się tym bardziej uzasadnione w świetle doniesień o możliwych atakach ze strony grupy Foxtrot.
Iran i sieć przemocy w Europie
Zaniepokojenie rośnie nie tylko w Szwecji. Brytyjski minister ds. biznesu Jonathan Reynolds ujawnił, że Iran prowadzi na Wyspach działania szpiegowskie na „znaczącym poziomie”, a tamtejsza infrastruktura pada ofiarą niemal cotygodniowych cyberataków.
W maju udało się udaremnić zamach na ambasadę Izraela w Londynie. W ocenie służb to tylko jeden z przykładów nasilającej się aktywności irańskich agentów. Świadczy to o coraz bardziej złożonej siatce działań Teheranu, która obejmuje zarówno operacje wywiadowcze, jak i próby zlecania przemocy z wykorzystaniem przestępczego podziemia.
Naloty na Fordo pogłębiają napięcia
Doniesienia o naciskach Iranu na gang Foxtrot zbiegły się w czasie z kolejną eskalacją militarną w regionie. Izraelska armia potwierdziła ataki na drogi dojazdowe wokół ośrodka nuklearnego Fordo – jednego z najważniejszych elementów irańskiego programu atomowego, ulokowanego 100 metrów pod ziemią.
Według Reutersa, większość wysoko wzbogaconego uranu miała zostać wywieziona przed atakiem. Jednocześnie USA przeprowadziły naloty z użyciem bombowców B-2, zrzucając potężne bomby penetrujące MOP. Choć władze amerykańskie oceniły szkody jako poważne, rzeczywisty ich zakres nie został jeszcze potwierdzony.
Berlin wprowadza nowe środki bezpieczeństwa
Z kolei niemiecki dziennik „Bild” informuje, że po atakach USA na irańskie obiekty, niemiecki rząd zdecydował się znacząco zwiększyć środki bezpieczeństwa. Ochroną objęto nie tylko synagogi czy żydowskie szkoły, ale również amerykańskie think tanki i instytucje kultury.
W ocenie niemieckiego MSW nie ma obecnie bezpośrednich oznak zagrożenia, ale sytuacja jest uważnie monitorowana. Niemiecki kontrwywiad ostrzega, że irańskie służby aktywnie szpiegują emigrantów, sympatyków Izraela i żydowskie instytucje, nie stroniąc przy tym od przemocy.
Eksperci: Niemcy mogą stać się pierwszym celem Iranu
Były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej August Hanning przypomina, że ze względu na bliskie relacje z Izraelem, Niemcy są naturalnym kandydatem na pierwszy cel ewentualnych ataków odwetowych Iranu.
„Bild” wskazuje, że już w grudniu 2023 r. sąd w Duesseldorfie skazał Niemca irańskiego pochodzenia, który rzucił koktajlem Mołotowa w szkołę przy synagodze – na zlecenie Teheranu. Przypadek ten jest wymownym przykładem sposobu działania irańskich struktur wywiadowczych na terenie Europy.
Europejskie służby wobec nowego rodzaju zagrożenia
Sytuacja rozwijająca się na styku działań militarnych i gangsterskich pokazuje nowy wymiar zagrożenia. Państwo, które współpracuje z przestępcami w innym kraju, by przeprowadzić zamachy na obiekty dyplomatyczne i instytucje związane z przeciwnikami politycznymi – to realne wyzwanie dla europejskich służb.
Władze Szwecji, Niemiec i Wielkiej Brytanii już reagują, ale sytuacja może się szybko zmienić. Tym bardziej, że działania gangów takich jak Foxtrot zyskują nowy – polityczno-ideologiczny – wymiar. Śledztwa dziennikarskie, takie jak to prowadzone przez SVT, pokazują, że klasyczna przestępczość może stać się narzędziem polityki międzynarodowej.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: gazeta.pl, PAP