- Robert Biedroń ujawnił, że jego partner, Krzysztof Śmiszek, zmaga się z poważną chorobą.
- Choroba partnera uświadomiła Biedroniowi, jak ważna jest potrzeba uregulowania związków partnerskich.
- Brak prawnego zabezpieczenia związków sprawia, że polityk nie czuje wsparcia państwa.
Robert Biedroń o chorobie partnera i potrzebie zmian w prawie: „To nikomu nie zaszkodzi, ale wielu uratuje życie”
Robert Biedroń w poruszającym wywiadzie dla programu Fakt LIVE ujawnił, że jego partner, poseł Krzysztof Śmiszek, zmaga się z poważną chorobą. Lider Nowej Lewicy nie ukrywał emocji, mówiąc o trudnej sytuacji osobistej i o tym, jak brak prawnego zabezpieczenia związków partnerskich wpływa na jego poczucie bezpieczeństwa.
„Mój partner jest dzisiaj bardzo poważnie chory”
Podczas rozmowy w Fakt LIVE Biedroń przyznał, że ostatnie dni są dla niego i jego partnera wyjątkowo trudne.
— Panie redaktorze, powiem panu coś, czego nie mówiłem przez ostatnie dni, także w występach publicznych. Otóż mój partner jest dzisiaj bardzo poważnie chory, nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię — powiedział polityk Nowej Lewicy.
Polityk dodał, że choroba Śmiszka uświadomiła mu, jak krucha potrafi być ludzka codzienność i jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa w związkach.
— W takich momentach jak ten, uświadamia sobie, że nasze życie w pewnym momencie się po prostu kończy, że są sytuacje kryzysowe, tak jak teraz, w których wszystko staje przed ostatecznością. I w takich momentach chciałbym, żeby każdy z nas miał poczucie bezpieczeństwa — powiedział.
„Nie mam poczucia, że państwo chroni nasz związek”
Biedroń odniósł się także do trwających prac nad projektem ustawy o związkach partnerskich i propozycji wprowadzenia „statusu osoby najbliższej”, przygotowywanej wspólnie przez Nową Lewicę i PSL. Jak przyznał, obecny brak prawnych regulacji sprawia, że nawet długoletnie pary mogą czuć się pozbawione ochrony ze strony państwa.
— Dzisiaj niestety nie mam takiej sytuacji. (...) Pomimo tego, że jesteśmy razem 23 lata, na dobre i na złe byliśmy ze sobą, dzisiaj jesteśmy w sytuacji naprawdę trudnej i dramatycznej. Ja nie mam takiego poczucia, że państwo chroni nasz związek czy daje mi poczucie, że cokolwiek się wydarzy, to stoi po mojej stronie — mówił europoseł.
Lider Nowej Lewicy podkreślił, że chciałby, by zmiana prawa pomogła osobom w podobnej sytuacji.
— Dla takich sytuacji także chciałby, żeby ten projekt ustawy jak najszybciej był przyjęty. Żeby już nikt nigdy nie czuł się tak, jak ja dzisiaj się czuję z moim partnerem — zaznaczył.
„To nikomu nie zaszkodzi, ale wielu ludziom uratuje życie”
Polityk zadeklarował, że jeśli projekt ustawy zostanie przyjęty w obecnym kształcie, Lewica będzie gotowa go poprzeć bez wahania.
— Jak tylko taki projekt zostanie przyjęty w tej wersji, która jest, to na pewno ją będą chcieli podpisać jak najszybciej. To nikomu nie zaszkodzi, ale wielu ludziom uratuje życie — podsumował Robert Biedroń.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Fakt