- Polska przestrzeń powietrzna została naruszona w nocy podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę, co wywołało pilne narady.
- Premier Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu, a Prezydent Nawrocki pozostaje w stałym kontakcie z MON.
- Prezydent i Premier odbędą wspólną naradę w BBN, podkreślając jedność działania w obliczu zagrożenia.
- Co dokładnie wydarzyło się nad Polską i jakie decyzje podjęto w tej bezprecedensowej sytuacji?
Środowy poranek w Warszawie upływa pod znakiem pilnych narad na najwyższym szczeblu państwowym. To bezpośrednia odpowiedź na nocne wydarzenia, kiedy to - w trakcie rosyjskiego ataku na Ukrainę - polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona. Działania premiera i prezydenta pokazują, że sytuacja jest traktowana z najwyższą powagą.
Nadzwyczajne posiedzenie rządu na polecenie premiera
Informacje o działaniach rządu zaczęły spływać wcześnie rano. Jak przekazał rzecznik rządu Adam Szłapka za pośrednictwem platformy X, już po godzinie 6:20 trwało spotkanie premiera Donalda Tuska z ministrami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa.
To był jednak dopiero początek. Chwilę później rzecznik rządu ogłosił, że premier zwołał na godzinę 8:00 nadzwyczajne posiedzenie całej Rady Ministrów. Celem spotkania, jak można się domyślać, jest szczegółowe omówienie nocnego incydentu, ocena skali zagrożenia i skoordynowanie dalszych kroków, jakie Polska podejmie na arenie krajowej i międzynarodowej.
Wspólne działanie głowy państwa i szefa rządu
Niemal równolegle swoje działania podjął prezydent Karol Nawrocki. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych zapewnił, że od momentu wystąpienia zagrożenia pozostaje w stałym kontakcie z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz kluczowymi dowódcami wojskowymi.
Najważniejszym sygnałem jest jednak zapowiedź wspólnej narady z szefem rządu. Prezydent poinformował, że niebawem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego poprowadzi odprawę, na którą przybędzie premier Donald Tusk. Ten gest podkreśla jedność działania w obliczu kryzysu. "Bezpieczeństwo naszej Ojczyzny jest najwyższym priorytetem i wymaga ścisłego współdziałania" - napisał prezydent, co w obecnej sytuacji nabiera szczególnego znaczenia.
Tło wydarzeń: nocny incydent nad Polską
Przypomnijmy, że powodem porannej mobilizacji władz jest nocny incydent z udziałem dronów. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało komunikat, z którego wyczytać można, że doszło do "bezprecedensowego w skali" naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
DORSZ określiło wtargnięcie obiektów mianem "aktu agresji", który stworzył realne zagrożenie. W odpowiedzi na rozkaz Dowódcy Operacyjnego uruchomiono procedury obronne. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że obiekty, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone. Decyzje, które zapadną na porannych spotkaniach premiera i prezydenta, będą kluczowe dla dalszego postępowania Polski.

Polecany artykuł: