- Polska zamyka granicę z Białorusią w związku z rozpoczynającymi się rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi "Zapad".
- Decyzja obejmuje również przejścia kolejowe i ma na celu zabezpieczenie Polski oraz wysłanie sygnału do Białorusi.
- Polska uważnie monitoruje sytuację i nie otworzy granicy, dopóki nie będzie pewności, że nie ma zagrożenia dla obywateli.
Polska zamyka granicę z Białorusią w obliczu rosyjsko-białoruskich ćwiczeń "Zapad"
W związku z rozpoczynającymi się w piątek rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi "Zapad", premier Donald Tusk poinformował we wtorek o całkowitym zamknięciu granicy z Białorusią. Decyzja obejmuje również przejścia kolejowe i wejdzie w życie w nocy z czwartku na piątek. Szef MSWiA Marcin Kierwiński doprecyzował, że stosowne rozporządzenie zostanie opublikowane w środę.
"Zabezpieczenie Polski i sygnał dla Białorusi"
Prezydencki minister ds. międzynarodowych Marcin Przydacz, pytany o rządową decyzję, ocenił ją jako "pewnego rodzaju zabezpieczenie Polski, ale też z drugiej strony sygnał wobec państwa białoruskiego". Podkreślił, że to nie pierwsza sytuacja, w której manewry na Białorusi są "odnotowywane w Warszawie", a Polska uważnie monitoruje rozwój wydarzeń na wschód od swojej granicy.
Przydacz przypomniał również, że Polska dysponuje "różnego rodzaju instrumentami oddziaływania na swoje sąsiedztwo", które mogą zostać wykorzystane, zwłaszcza w kontekście prowokacyjnych zatrzymań polskich obywateli. Dodał, że prezydent Karol Nawrocki został poinformowany o decyzji rządu, a on sam "przyjmuje ją w kategoriach bezpieczeństwa zewnętrznego Polaków".
Ćwiczenia "Zapad" i warunki otwarcia granicy
Oficjalnie w manewrach "Zapad-2025", które mają rozpocząć się 12 września, weźmie udział 13 tysięcy żołnierzy. Minister Kierwiński zaznaczył, że najbardziej aktywna faza ćwiczeń ma trwać od 12 do 16 września, jednak sytuacja będzie na bieżąco monitorowana. Podkreślił, że przejścia graniczne zostaną ponownie otwarte dopiero wtedy, gdy Polska "będzie w 100 proc. pewna, że sytuacja dla Polski, dla polskich obywateli nie stwarza żadnego zagrożenia".
Źródło: PAP, opracował: MŁ
