Immunitet uchylony. Europoseł usłyszy zarzuty
We wtorek, 6 maja Parlament Europejski przyjął wniosek prokuratora generalnego Adama Bodnara i uchylił immunitet Grzegorzowi Braunowi. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że przygotowuje się do przedstawienia politykowi zarzutów w siedmiu postępowaniach. Dwa z nich dotyczą znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii – dr. Łukasza Szumowskiego, do których doszło w czasie pandemii.
Kolejne zarzuty dotyczą m.in. skandalicznego incydentu w Sejmie z grudnia 2023 roku, kiedy Braun przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe. Czyn ten został zakwalifikowany jako znieważenie przedmiotu czci religijnej. Dochodzenie obejmuje też blokowanie wykładu o Holokauście w Niemieckim Instytucie Historycznym oraz wyrzucenie choinki z krakowskiego sądu do śmietnika.
Nowe wątki w sprawie Brauna. Szpital w Oleśnicy i incydent w Katowicach
Prokuratura prowadzi również śledztwo w sprawie wydarzenia z 16 kwietnia 2025 r. Wówczas Grzegorz Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy i – jak twierdził – dokonał „obywatelskiego zatrzymania” dr Gizeli Jagielskiej. Europoseł uniemożliwił kobiecie wykonywania obowiązków, co mogło narazić pacjentki na zagrożenie zdrowia.
Odrębne postępowanie dotyczy jego wystąpienia w Katowicach, podczas którego z budynku urzędu miasta zdjęto flagę Ukrainy zawieszoną w geście solidarności z walczącym narodem. Prokuratura analizuje, czy nie doszło w tym przypadku do przestępstwa z nienawiści.
Spalenie flagi i happening pod pomnikiem ofiar pacyfikacji kopalni Wujek
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń było wystąpienie Brauna i posła Romana Fritza pod pomnikiem upamiętniającym ofiary pacyfikacji kopalni Wujek. Politycy zdjęli flagę Unii Europejskiej z siedziby Ministerstwa Przemysłu, podeptali ją i spalili pod krzyżem-pomnikiem. Jak informuje resort, wartość zniszczonej flagi oszacowano na 380 zł netto.
Wydarzenie to spotkało się z ostrą reakcją władz. Wojewoda śląski Marek Wójcik złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód, zarzucając Braunowi m.in. znieważenie miejsca pamięci narodowej, zakłócanie porządku publicznego oraz użycie substancji łatwopalnych w miejscu muzealnym.
– Częścią pomnika jest urna z ziemią z grobów górników. To nie miejsce na polityczne happeningi – powiedział Wójcik.
Ministerstwo Przemysłu. Możliwe przestępstwo nienawiści
Ministerstwo Przemysłu poinformowało również, że zarówno Braun, jak i Fritz swoimi wypowiedziami mogli dopuścić się publicznego znieważenia grupy ludności ze względu na przynależność etniczną lub wyznaniową. Sprawa została skierowana do prokuratury z wnioskiem o ocenę, czy doszło do przestępstwa nawoływania do nienawiści.
W ocenie resortu działania polityków wyczerpują też znamiona kradzieży mienia – chodzi o zabranie flagi UE – oraz zniszczenia własności publicznej.
Czy polityk usłyszy zarzuty? Prokuratura nie ma wątpliwości
Po uchyleniu immunitetu prokuratura nie zamierza zwlekać. Jak poinformowano w komunikacie, termin przesłuchania Grzegorza Brauna zostanie wyznaczony bezzwłocznie. Oprócz siedmiu pierwotnych zarzutów, śledczy analizują kolejne zgłoszenia i wydarzenia z udziałem polityka.
Zdaniem wojewody Wójcika, to „światełko w tunelu”, że polityk, który dotąd zasłaniał się immunitetem, w końcu może zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
– Bardzo wielu mieszkańców Katowic poczuło się głęboko dotkniętych tym, co zrobił Braun. To miejsce pamięci, nie scena polityczna – dodał.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP