VERVA Warszawa ORLEN Paliwa od mocnego uderzenia rozpoczęła pierwszy turniej grupy D! To była łatwa wygrana

i

Autor: Jakub Ćmil, vervawarszawa.pl. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa od mocnego uderzenia rozpoczęła pierwszy turniej grupy D! To była łatwa wygrana

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa od mocnego uderzenia rozpoczęła pierwszy turniej grupy D! To była łatwa wygrana

2020-12-16 8:59

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa od mocnego uderzenia rozpoczęła pierwszy turniej grupy D w CEV Lidze Mistrzów 2021. Siatkarze Andrei Anastasiego w Roeselare w bardzo dobrym stylu bez straty seta pokonali miejscowe Knack.

Mecz trwał zaledwie 73 minuty. Stołeczni jedynie w drugim secie poczuli na plecach oddech rywali. W pierwszej i trzeciej partii nie dali Belgom żadnych szans. – Zawodnicy Knack Roeselare to moi koledzy z reprezentacji. Doskonale wiem, na co ich stać. Na szczęście nie pozwoliliśmy im rozwinąć skrzydeł i pewnie wygraliśmy. Choć przyznam, że w drugim secie było naprawdę gorąco – powiedział Igor Grobelny. Belgijski przyjmujący był liderem VERVY. – Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu. Teraz jednak myślę już tylko o jutrzejszym meczu z Modeną – uśmiechnął się.

elgijsko-polski pojedynek od potężnego ataku z lewego skrzydła otworzył Artur Szalpuk. W kolejnych akcjach rąk nie zwalniali Michał Superlak i Igor Grobelny, w efekcie czego VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zdobywała następne punkty. Siatkarze Knack natomiast nie kończyli własnych ataków, a w bloku byli bezradni. Przewaga warszawian rosła więc z każdą minutą. Formą imponował szczególnie Grobelny, który w starciu ze swoimi reprezentacyjnymi kolegami chciał pokazać się z najlepszej strony. Skoczny przyjmujący był nie do zatrzymania: bezbłędnie i efektownie atakował z szóstej strefy oraz bardzo mocno zagrywał. Dzięki jego skutecznej grze VERVA miała piłkę setową. Pierwszą obronili gospodarze, ale przy drugiej George Huhmann zaserwował w siatkę. Warszawianie wygrali 25:18 i objęli prowadzenie w meczu.

Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana. Przez długi czas warunki dyktowali gracze Knack, napędzani do boju przez swoich skrzydłowych: Hendrika Tuerlinckxa i Matthijsa Verhannemana. W pewnym momencie prowadzili oni nawet 4 punktami. Siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa nie zamierzali się poddawać i za sprawą świetnej gry Artura Szalpuka dogonili przeciwników. Parę chwil później, po blokach na Igorze Grobelnym i Michale Superlaku, znów jednak tracili do Belgów 3 oczka. Przy stanie 17:20 odpowiedzialność za wynik na swoje barki wziął Szalpuk. Przyjmujący grał jak na mistrza świata przystało i wygrywał z rywalami pojedynki na siatce. Z pomocą przyszedł mu Superlak, który zapisał na swoim koncie asa serwisowego. Kiedy zaś Andrzej Wrona dołożył do tego atak z przechodzącej i blok na Andreasie Fragkosie, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa miała setballa; 24:22. Gospodarze dzielnie się bronili i po kontrze Verhannemana wyrównali. Wtedy jednak formą ponownie błysnął Grobelny. Po dwóch atakach Polaka z belgijskim paszportem stołeczna ekipa wygrała 26:24 i prowadziła w meczu 2-0.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa nie zwolniła tempa i trzeci set był dla niej jedynie formalnością. Gospodarze tylko przez kilka minut dotrzymywali warszawianom kroku. Przy stanie 14:12, po bloku Piotra Nowakowskiego na Pieterze Coolmanie, stołeczni wrzucili szósty bieg i w kolejnych wymianach powiększali swoje prowadzenie. Pomagali im siatkarze z Roeselare: błędy w ataku Hendrika Tuerlinckxa i Andreasa Fragkosa pogrążyły belgijską ekipę. VERVA mogła grać na luzie i pewnie zmierzała po zwycięstwo. Ozdobą końcówki meczu była obrona Damiana Wojtaszka. Libero VERVY wyciągnął piłkę spod samych trybun, a na boisko wrócił niczym akrobata i ławkę rezerwowych pokonał… gwiazdą. – Takie przerzuty bokiem to dla mnie chleb powszedni. Trenowałem je w szkole podstawowej – żartował po spotkaniu Wojtaszek. W tej samej akcji warszawianie mieli kolejną kontrę. Piłkę do Igora Grobelnego wystawił… Wojtaszek, a przyjmujący nie miał problemu ze sforsowaniem bloku oponentów i doprowadził do wyniku 24:18. Gospodarze obronili pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej i potężnym ataku Artura Szalpuka byli bezradni. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 25:19 i cały mecz 3-0.

Knack Roeselare – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 0-3 (18:25, 24:26, 19:25)

Skład Knack Roeselare: Stijn D’Hulst (0 punktów), Hendrik Tuerlinckx (9), Matthijs Verhanneman (12), Andreas Dimitris Fragkos (5), Pieter Coolman (8), George Huhmann (8), Dennis Deroey (libero) oraz Michiel Ahyi, Mathijs Desmet.

Skład VERVY Warszawa ORLEN Paliwa: Michał Kozłowski (0 punktów), Michał Superlak (13), Artur Szalpuk (15), Igor Grobelny (13), Piotr Nowakowski (9), Andrzej Wrona (6), Damian Wojtaszek (libero) oraz Jakub Ziobrowski, Ángel Trinidad de Haro, Jan Król.

Nowy dron trafił do giżyckiej policji