Szczury w Warszawie. Plaga gryzoni na Rondzie Wiatraczna. Zobacz zdjęcia

Szczury opanowały Rondo Wiatraczna na warszawskim Grochowie. Są dosłownie wszędzie - na chodnikach, w trawie i zaroślach. - To jest już plaga - ocenia jeden z mieszkańców okolicznych bloków.

Szczury w Warszawie to nie nowy problem - mieszkańcy mają z nimi problemy od lat. Ostatnio były widziane np. w Wilanowie, a teraz jest z nimi problem na Grochowie.

Szczury na Rondzie Wiatraczna

Przechodząc przez Rondo Wiatraczna trzeba dosłownie patrzeć pod nogi, by nie wejść w szczura. Są ich tam dziesiątki. Przebiegają pomiędzy drzewami i ławkami przez chodniki i trawnik. W ziemi widać głębokie nory, szczury gromadzą się także w gęstych krzewach. Na trawniku znajdujemy martwe osobniki.

Warszwa: niebieskie drzewo na rondzie Wiatraczna. Kto je pomalował?

- To jest już plaga. Nie pamietam, by kiedyś tu było aż tyle szczurów - mówi w rozmowie z eska.pl jeden z mieszkańców Grochowa, który codziennie przechodzi przez Rondo.

Zwraca on uwagę, że plaga szczurów pojawiła się po obfitych opadach deszczu i skoszeniu trawy.

Rondo Wiatraczna to wymarzone miejsce dla szczurów - w krzakach jest mnóstwo śmieci, m.in. resztki jedzenia, znajdują się tam też śmietniki.

Miasto prowadzi jedynie symboliczną walkę z gryzoniami - w kilku miejscach stoją pułapki. Zapytaliśmy w urzędzie dzielnicy Praga-Południe o kolejne działania, których celem będzie pozbycie się szczurów.

Szczury w Warszawie. Rzecznik odpowiada

"Szczury zawsze towarzyszą siedliskom ludzkim, bowiem człowiek nawet w sposób niezamierzony dostarcza szczurom pożywienia. Ich obecność w wielkich miastach nie jest niczym zaskakującym. Najlepszą drogą do zmniejszenia liczebności dzikiej populacji szczurów w parkach jest niepozostawianie śmieci lub resztek pokarmów poza wyznaczonymi do tego celu kontenerami" - odpowiedział rzecznik dzielnicy Praga-Południe Andrzej Opala.

Jak dodał, "zgodnie z uchwałą Rady m.st. Warszawy ws. Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie m.st Warszawy, deratyzację przeprowadza się w kwietniu i maju oraz listopadzie i grudniu. Za przeprowadzenie obowiązkowej deratyzacji odpowiadają zarządcy nieruchomości, gdyż szczury zasiedlają przede wszystkim śmietniki i piwnice budynków mieszkalnych pozostających w zarządzie spółdzielni mieszkaniowych lub wspólnot mieszkaniowych".

Deratyzacja, przeprowadzana przez firmy zewnętrzne, odbywa się poprzez rozłożenie karmników deratyzacyjnych z trutkami, do których wchodzą gryzonie. Stacje z trutkami są oznakowane i niedostępne dla zwierząt domowych, jak i ptaków.

Po zakończeniu akcji deratyzacji zakopuje się zlokalizowane nory szczurów w celu utrudnienia gryzoniom ponownego zasiedlenia tych miejsc - informuje rzecznik.

"Co do Ronda Wiatraczna i jego okolic, dzielnica nie ma – poza jedna działką - uprawnień do działania w tym obszarze, w związku z czym nie może przeprowadzić tam deratyzacji. Obowiązek ten spoczywa na administratorach nieruchomości, Zarządzie Zieleni m.st. Warszawy i Zakładzie Oczyszczania Miasta" - podsumował Andrzej Opala.

Szczury opanowały Gocław. Biegają po ulicach w biały dzień